Biała parasolka

EMS: Kiedyś na bazarze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy kupiłam białą koronkową parasolkę. Starą, albo udającą starą. Jest piękna. Jak parasolki u Spitzwega.

Carl Spitzweg, Spacer latem, olej na desce, 1841 / Muzeum w Salzburgu

Albo jak w tym fragmencie u Prousta, kiedy Elstir wypowiada się o parasolkach. Elstira, którego pierwowzorem był Manet, a może Renoir, bardzo interesowały “umbrelki”, które kazał “za szalone pieniądze” specjalnie zamawiać dla swojej żony. Pewnego dnia Marcel, Albertyna i Elstir poświęcili umbrelkom długą rozmowę. Zaczął Elstir, mówiąc:

Bardzo jest zresztą mało kobiet umiejących się ubrać, ale niektóre są bajeczne. Na wyścigach panna Lea miała biały kapelusik i białą umbrelkę – coś czarującego! Nie wiem, co bym dał, żeby mieć taką białą umbrelkę“.
Szalenie byłbym ciekaw (skomentował w myśli Marcel), czym się ta umbrelka różniła od innych: z przyczyn mieszczących się w sferze kokieterii kobiecej Albertyna była ciekawa tego jeszcze bardziej.
– To było – powiadał Elstir – całkiem małe, okrągłe, jak chiński parasol.
Przytoczyłem umbrelki, pisze dalej Marcel, niektórych kobiet, ale to nie było to. Elstir uznał wszystkie te umbrelki za ohydne. Ten człowiek o wybrednym i wykwintnym smaku mieścił w odcieniu – który był wszystkim – różnicę między tym, co nosiła większość kobiet i co go przejmowało wstrętem, a ładną rzeczą, która go czarowała i która (gdy ja, przeciwnie, odczuwałem wszelki zbytek jako coś wyjaławiającego) podniecała jego żądzę malowania, “aby się starać zrobić coś równie ładnego”. (Marcel Proust, W cieniu zakwitających dziewcząt, strona 542).

Nigdy nie chodziłam z moją “umbrelką”, czasem używałam jej podczas instalacji i dekoracji.


Teraz na facebooku znalazłam rzeźbę.

Nie wiem co, kto, gdzie i jak. Podpis brzmiał jakoś najzwyklej w świecie, coś w rodzaju “rzeźba z drutu”. Ale nawet ta informacja mi zniknęła. Ale to nie jest rzeźba z drutu, to ja.

Po czym Ewa Karbowska napisała na tymże facebooku: Że asocjacji zero? Ale za to z przeprosinami dla Ciebie, za podebranie jednej z ilustracji bez pytania.

No i dała dwie foty obok siebie:

I wiersze:

UWALNIANIE OD SKOJARZEŃ, STOPNIOWO
/także tych na bazie pewnej ilustracji od Ewy Marii/
kiedy powtarzam że STRACONE ZŁUDZENIA
to przeważnie
już nie kombinuję z powieścią Honoré de Balzaca
*
nie rozpatruję również wygód i niedogodności stroju
dam z jego czasów
całych na biało i w koronkach, czy raczej z koronek
*
(dodam, że równie mało zajmują mnie 
treny u ich sukien
oraz kapelusze, torebki i parasolki)
*
nie rozwodzę się nad losem
swoim i lalki - szmacianki
nieoddanej mi kiedyś przez kumpelę z piaskownicy
*
i próbuję nie płakać na kubełkiem
pełnym surowca na babkę
zresztą tego samego, który wykorzystuje się do budowy zamków
*
nie wspominam też facetów
„własnych"
a „cudzych" tym bardziej
*
bo jakaż?, bo czyjaż? to własność
w danym konkretnym przypadku
oraz tak w ogóle

~ek~ 12.08.2022

Sorry, szukałam innego zdjęcia, bez sprzedajemy.pl, ale w domu mam inne wydanie
NIESPODZIANIE
zmienią?
gęby i oblicza
po lekturze Gombrowicza 
*
zdemaskują?
syna, córkę
zrozumiawszy Ferdydurke
*
a z próżności i w potrzebie
mogą zacząć
też od siebie
*
względnie
nabrać się na kanty
zasiedlając Transatlantyk
*
wyuzdańcom się przytrafi
test z dziedziny ortografii
bo się zająć nie potrafią pornografią
*
wejdą
lekko po omacku
w odnośników literackość
*
i rozwalą
tyłek?, głowę
o coś co cynamonowe
*
kupią bułkę bądź krogulca
w przykurzeniach
w sklepach Schulza
*
a bigotom?
niespodzianka
w całkiem nowych wyliczankach
*
tutaj znajdą
chama?, bożka?
z Emigrantów, więc już z Mrożka

~ek~ 3.08.2022
MAM POPORCJOWANE ORAZ
pojemnik na gniew i na sól
słoiczki
na ten mniejszy ból
*
woreczki
w nich ryż albo miłość
/coś z dwojga się właśnie skończyło/
*
cylinder z dziurkami na pieprz
na błędy
- o części z nich wiesz -
*
kwalifikacje na żonę
dwa grzyby do barszczu
suszone
*
łyżeczkę lub trzy intelektu
łyk maggi
do dania na ciepło
*
wbrew
albo i zgodnie z nadzieją
też flaszkę, bądź ze dwie, oleju
*
- tu aspekt zupełnie nienowy
że w sam raz
do sałat, do głowy
*
plus
w ramach skojarzeń łańcuszka
by rozlać go mogła Anuszka 
*
raz pierwszy?, kolejny?, czy który?
te kąski...
literatury -
*
w zapale dokładam od już
kasetkę
z płatkami róż
*
zbiór pęknięć na charakterze
i tego
mi nikt nie odbierze

~ek~ 14.08.2022

2 thoughts on “Biała parasolka

  1. Nie do wiary, ale pojutrze, bez umawiania się autorów między sobą lub ze mną, będzie tych paryskich skojarzeń i straconych złudzeń znacznie więcej. Tekst będzie długi, czytajcie go więc w piątek i dokończenie w sobotę.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.