W sobotę Berlinie / Samstag in Berlin

R.D.

Hallo.

Am Samstag war ich mit dem Fahrrad unterwegs und bin auf einen Karnevalumzug gestoßen (auch Christopher Street Day genannt).

Einige Berliner sind so arm, dass sie sich keine Kleidung leisten können, geschweige den Verkleidung. Arme Leute.

Ich habe nicht viele Fotos gemacht, weil es gewaltig regnete.

Schade, nach dem Umzug findet dann immer „Sodom und Gomorra“ im benachbartem Wald.

r.

<!––>

Hallo.

W sobotę jadąc rowerem trafiłem na karnawałowy pochód (nazywany także  Christopher Street Day).

Niektórzy z berlińczyków są tak biedni, że nie stać ich na ubranie, nie mówiąc o przebraniu. Biedni ludzie.

Nie wykonałem zbyt wiele zdjęć, gdyż zaczęło mocno padać.

Szkoda, po pochodzie, w pobliskim lasku ma miejsce zawsze „Sodoma i Gomora”.

r.

Chalo.

Am samstag war iś mit dem farad unterwegs und bin auf ajnen karnewalumzug gesztosen (auch Kristofer Strit Dej genant).

Ajnige berliner sind so arm, das sie siś kajne klajdung lajsten kenen, geszfajge den ferklajdung. Arme lojte.

Iś chabe niśt file fotos gemacht, weil es gewaltiś regnete.

Szade, nach dem umzug findet dan imer „sodom und gomora“ im benachbartem wald.

r.

Rozmowy zimą o życiu i świecie

Nasz autor co roku jeździ na narty, a ja od jakiegoś czasu publikuję tu jego zimowe relacje i refleksje (TU, TU)

nauders2017-4

RD

hallo,

pozdrowienia z urlopu, po urlopie.

w austrii na nartach. po raz 31 w tej samej miejscowości, w tym samym pensjonacie, w tym samym apartamencie (nr 7).

przed naszym przyjazdem do nauders, na drodze łączącej tę wioskę z austrią, zeszła kamienna lawina i musieliśmy tam jechać przez szwajcarię.

na granicy szwajcarskiej przywitał nas na czarno ubrany ludzik z ogromnym karabinem maszynowym przewieszonym przez piersi. chciał nas od razu zaaresztować lub przynajmniej rozstrzelać. rzucił się do auta aby znaleźć jakąś bombę lub granaty co umożliwiło by mu wykonanie powyższego. (w tym czasie w pobliskim davos odbywał się spęd światowych macherów wszechświata). gdy zobaczył we wnętrzu auta nasze narty przepuścił nas bez dalszej kontroli. (tu wskazówka dla terrorystów – udawać narciarzy.)

nauders leży na wysokości 1.400 m. szrenica kolo szklarskiej poręby, z której, mieszkając w polsce, wraz z g. szusowaliśmy na nartach, ma tylko 1.360 metrów. w nauders jedzie się gondolą na wysokość 2.200 metrów (trwa to 15 minut), a później można jechać w dół, lub innymi wyciągami na wysokości 2.600. 2.700 oraz 2.850 (dwa razy wyżej niż szrenica).

nauders2017jednak te lata na szrenicy (koniec sześćdziesiątych, początek siedemdziesiątych) wspominam do dzisiaj z nutką roztkliwienia i nostalgii.
jako młody student waletowałem na obozach narciarskich, spałem na materacu dmuchanym w śpiworze na korytarzu schroniska na szrenicy i odżywiałem się “na sępa”, czyli tym co zostało w kuchni.
ha … to były czasy. byliśmy młodzi, mieliśmy kondycję, nie miewaliśmy kaca i mogliśmy trzy razy dziennie…

teraz z g. wypijaliśmy w nauders dziennie litr mleka na osobę, prosto od krowy, kupowanego codziennie u znajomych rolników.
ale było także piwo czeskie i austriackie, wina francuskie, polskie wino miodowe oraz austriacka wódka 35% z szyszek limby.
teraz nasze zawiasy “kwiczą” i skrzypią, i mogliśmy już tylko raz dziennie…
za 40 – 50 lat to i nauders będziemy wspominać z nostalgią.

nauders2017-3

podczas tej 15-minutowej jazdy gondolą, jako socjolog amator, miewałem wielce interesujące rozmowy:

– dwie studentki z finlandii – o finlandii – gdzie jeszcze nigdy nie byłem,

– małżeństwo z ukrainy – o kryzysie na ukrainie, oraz jak sobie radzą z niemieckim – nie znają, z angielskim – nie znają, no ale jakoś trafili aż do austrii,

– słowak z synem – milczał jak zaklęty, może mu polak odbił żonę,

– dwie dzierlatki z lublina – o pierdołach,

– małżeństwo (40 letnie) z warszawy – całkowite “desinteresse” do polityki,

– dwie pary małżeńskie piechurów z belgii (dziadków i babć w moim wieku) – żartowaliśmy i śmieliśmy się całe 15 minut, ja na początku rozmowy pochwaliłem liczne gatunki belgijskich piw i ogromną ilość knajp i piwiarni tamże, moja uwaga została przyjęta z dumą, gdy (z jakichś technicznych powodów) gondola zatrzymała się na moment, belgowie zagrozili mi, że jak to dłużej potrwa to zostanę zjedzony, ja zaoponowałem proponując, że zjemy najgrubszego,

– 78 letni dziadeczek z niemiec (obiecująca perspektywa) – gdy go spytałem jak mu idzie jeżdżenie na nartach, dziadeczek odpowiedział: ja już jestem w tym wieku, że nie muszę zdobywać żadnych sportowych sprawności, a wieczorem nie muszę się nikomu tłumaczyć ile razy i jak szybko zjeżdżałem, a żona?, ona już tylko spaceruje,

nauders2017-1

– młoda dziewczyna z austrii z dwójką dzieci – przedstawiłem się tym dzieciom jako mikołaj, który jest teraz na urlopie i zgolił dla niepoznaki brodę, następnie spytałem, jak się nazywają (johannes i mathilde) i ile mają lat (chłopiec pokazał 3 palce a dziewczynka 4), spytałem też, kim chcą być w przyszłości jak dorosną, chłopiec bez zastanowienia odpowiedział rolnikiem, a dziewczynka nie wiedziała. na moje konkretne zapytania: weterynariuszką, gospodynią domową, walczącą feministką; odpowiadała konsekwentnie nein. zaapelowałem do dzieci aby cały rok były grzeczne, to przyjdę do nich w grudniu z prezentami. obiecały mi to skwapliwie. ich mama uśmiechała się cały czas,

– młody 25 letni student z ju-es-ej (!!!) – jechaliśmy tylko we dwóch, miał na plecach przewieszoną amerykańską flagę (tak na oko – 70 cm x 150 cm), która powiewała mu później jak skrzydła u “batmana”, zabawna rozmowa: on student chemii – “tramp is krejzi”, o polskim nazwisku (jego przodkowie wyemigrowali w XVIII wieku z polskich terenów i pracowali w hucie szkła), podzielił i zaplanował swoje życie w przedziałach co 25 lat, po studiach chce iść na zawodowca do wojska, moją ironiczną uwagę “i produkować gazy bojowe” odebrał nie jako żart, a jako konstruktywną propozycję

– oraz wiele, wiele innych rozmów, ale już bardziej banalnych i zdawkowych.

no to, miejmy nadzieję, do następnego roku w nauders.

g.& r.

nauders2017-2

Obudźcie się!

Pobudka, idzie wiosna …

Z okazji święta wiosny, tym razem – bardzo krótko.

Ponieważ G., moja muza, opier.., tfu, tfu… zbeształa mnie, iż moje życzenia wiosenne oraz zimowe są od pewnego czasu przydługie, dlatego, tym razem, bardzo krótko: obudźcie się, schowajcie noworoczne i karnawałowe przebrania, idzie wiosna !!!

Grażyna & Ryszard Dąbrowscy

P.S. Obiecuję poprawę/pogorszenie, jak dożyjemy – życzenia z okazji przesilenia zimowego będą nieco dłuższe.

P.S.2. Nie muszę chyba dodawać, iż te powyższe życzenia podobnożyczeniowe, to życzeniawielkanocne.

wiosnard

Ach, jakże piękna byłaby to śmierć.

R.D.

Dwudziestego stycznia 2016 roku, o godzinie 15.57 jechałem na nartach za moją żoną Grażyną i filmowałem ją małym „elepstrycznym” aparatem fotograficznym. Trzymałem go w lewej ręce, a w prawej obydwa kijki narciarskie. Przez nieuwagę zahaczyłem nimi o narty i przewróciłem się do tyłu, uderzając z dużym impetem plecami i głową w śnieg.

Na kilkanaście sekund straciłem przytomność, a gdy ją odzyskałem, odruchowo, jak pies Pawłowa, wyłączyłem kamerę i ponownie położyłem się na śniegu, aby dojść do siebie.

Gdybym się jednak nie „obudził” – ach, jakże piękna byłaby to śmierć.

Nawet bym nie wiedział, że umarłem, a rodzina miałyby oryginalną pamiątkę z moich ostatnich chwil. Tu prezentuję kilka stopklatek z tego filmu.

Gdy po kilku godzinach, cały obolały, spytałem G., jak by się wobec mojej śmierci zachowała – odpowiedziała: „załatwiłabym formalności, a później usiadła i płakała”.

opa r. (od wczoraj podwójny)

w01w02w03w04w05w06w07w08w09w10w11

Na zakończenie zimy i tłusty czwartek

W Berlinie już wiosna, kwiaty kwitną, ptaki śpiewają, koty wrzeszczą. Mimo to… W sprawie pytania, wiosna to już, czy zima jeszcze pozwolę sobie przytoczyć rozmowę z wnukiem, która jest majstersztykiem erystyki.

Dziecię: kupa śniegu, zima!
Ja: kwiatki kwitną, wiosna!
Dziecię: lód na rzece, zima!
Ja: niedźwiedzie się obudziły, wiosna!
Dziecię: zimno, zima!

Ma dziecię rację, niestety.

Ale przecież się kończy. No kończy się, mówię! Dziś tłusty czwartek.

Na zakończenie zimy przytoczę tu więc maila, którego dostałam już jakiś czas temu – zima była wtedy w pełni – ale wciąż pojawiały się jakieś pilniejsze sprawy, a doprawdy to najwyższa pora, żeby go opublikować.

R.D.

Hallo,
urlop, urlop i po urlopie, a teraz kilka z niego reminiscencji.
Po raz 28 bylismy na nartach w Nauders, w małej wiosce/miasteczku w Austrii, w trójkącie Austria, Włochy, Szwajcaria. Mieszka tam 1.500 osób i mają 5 kościołów oraz jedną murowaną kapliczkę. Z tych kościołów, najstarszy jest nieustająco zamknięty, gdyż restauruje się tam nieustająco zabytkowe polichromie.

Jak zawsze będąc w Nuders odbywamy tam nasze tradycyjne rytuały.

SAMSUNG CAMERA PICTURESPo pierwsze – odwiedzamy zawsze nasz ulubiony kościółek (panoramiczne zdjęcia o kącie widzenia 220 stopni), w którym może się pomieścić aż 12 osób.

SAMSUNG CAMERA PICTURESWystawiony w nim na ołtarzu stary obraz, przedstawia Marię ze zmarłym Jezusem.

25 marca 1799 roku, podczas wojny francuskiej, jeden z żołnierzy przebił bagnetem policzek Marii (skąd my to znamy?). Maryja skierowała oczy ku niebu, a z oczu popłynęły jej łzy. W odpowiedzi Bóg spowodował, iż Francuzi zostali z Nauders wyparci. G. zapalała w tym kościółku zawsze jeden znicz (kiedyś 5 szylingów, a teraz 0,50 €), a w tym roku wznieciła aż dwa, jeden za żyjących a drugi za zmarłych (w 2013 roku zmarły dwie bliskie nam osoby oraz dwoje krewnych). Ja, ateista, zawsze wprawiam w ruch mały dzwon umocowany w małej dzwonnicy.

Mój znajomy z czasów “partyzanckich” w latach 197-1979, katolicki ksiądz, twierdzi, iż dzwonienie dzwonami kościelnymi jest też modlitwą (!). No i w ten sposób i ja staję się agnostykiem.

Po drugie – odwiedzamy murowaną kapliczkę postawioną w miejscu, gdzie w 1308 roku zeszła lawina i zabiła trzy osoby. Po raz drugi zdarzyło się to w 1988 roku, ale już bez ofiar w ludziach. Zapalamy tam zawsze jedną świeczkę.

W trzecim pod względem wielkości kościele wystawiona jest zawsze w grudniu i styczniu szopka. Wynika z niej jednoznacznie, iż Jezus byl Austriakiem urodzonym w Nauders. Dowodzi tego panorama szczytów oraz model głównego kościoła w Nauders znajdujące się w tle stajenki.

SAMSUNG CAMERA PICTURESPozwalam sobie przesłac Wam jeszcze panoramiczne zdjęcie z najwyższego punktu na który da się wjechać i zjechać nartami – 2850 m.

SAMSUNG CAMERA PICTURESŻyczymy wam zdrowia i może się kiedyś spotkamy w Nauders na nartach.