Kolejny wpis, który to już!, że udało mi się namówić kogoś, by spisał wspomnienia rodzinne. Wciąż bowiem powtarzam, piszmy o naszych przodkach, rozmawiajmy z nimi, pytajmy, zapisujmy to, co o nich wiemy, bo inaczej zaginą w niepamięci…
Agata Kopydłowska
… Bogusławie Kopydłowskim
Dziadek urodził się w 1920 roku w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Był najstarszym z rodzeństwa – miał młodszego brata Mirosława i siostrę Danutę. W czasie wojny uczył na tajnych kompletach języka polskiego i historii. Po wojnie ukończył historię sztuki na Uniwersytecie Warszawskim i pracował w Muzeum Narodowym w Warszawie. Zajmował się kowalstwem artystycznym/architektonicznym oraz średniowiecznymi srebrami (w tamtym czasie był cenionym znawcą w tej dziedzinie). Na temat kowalstwa wydał książki:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/27309/kowalstwo-artystyczne-tom-1
http://www.arkady.com.pl/product/912,polskie_kowalstwo_architektoniczne.html
Dziadek ożenił się z Babcią, Aleksandrą Czarnecką (również historykiem sztuki) w 1959 roku, a rok później urodził się ich syn Marek, a mój Tata.
W 1965 roku przeprowadzili się do Olsztyna, gdzie Dziadek został dyrektorem Muzeum Warmii i Mazur. Niestety był nim tylko kilka lat. W wyniku prowadzenia prac badawaczych na historią tego terenu, które kolidowały z interesami “ziemiaństwa” niemieckiego, w 1969/70 roku został odwołany z funkcji z “wilczym biletem”. Niemieckiej części mieszkańców nie zależało, aby wykazać, że ziemie Warmii i Mazur były zamieszkiwane przez Słowian aż od okresu średniowiecza, a Dziadek był historykiem, więc nastąpił konflikt interesów. Jednocześnie Dziadek nie należał do partii.
Dziadkowie przeprowadzili się z powrotem do Warszawy, jednak Dziadek nie miał pracy przez prawie dwa lata. W końcu znalazł ją w cechu zegarmistrzowskim. Założył Muzeum Zegarów, znajdujące się na warszawskiej Starówce. Następnie pracował jako dyrektor w “Desie” – państwowym antykwariacie z dziełami sztuki i antykami, a potem w dziale kultury w NIKu czyli Najwyższej Izbie Kontroli.
Właśnie czasie pracy w “Desie” zaczął malować pierwsze obrazy. Dostał dokument Artytysty Plastyka (w tamtym czasie był on konieczny, aby np. mieć wystawy lub dostęp do artykułów plastycznych). Jeździł niejednokrotnie do Zalesia oraz nad Pilicę w okolicę Warki, skąd czerpał inspirację. Nad Pilicą wynajmował domek i tam malował, zbierał zioła, gdyż z zamiłowania był również zielarzem i przyrodnikiem.
Najczęstszymi tematami były pejzaże, martwa natura, a także malarstwo symboliczne. Stworzył cykl “Strachów”, który był odpowiedzią na sytuacje polityczną związaną ze stanem wojennym i nastrojem w społeczeństwie. Miewał wystawy w warszawskich domach kultury.
Zmarł w 1992 roku w Warszawie.
Dziadek był bardzo skromnym człowiekiem, nie starał się zaistnieć jako malarz i nie zabiegał o popularność. Malował dla przyjemności. Potem po prostu wpadał na pomysł, że można by było zrobić wystawę.
W celu zebrania tych informacji musiałam się konsultować z Tatą, gdyż niestety prawie nie pamiętam Dziadka. Miałam 6 lat, jak umarł. Pamiętam, że lubił się z nami bawić (ze mną i moją siostrą), jak przyjeżdzaliśmy ich odwiedzać oraz że miał miły głos