Na noc Walpurgi

Dziś noc Walpurgi, którą jednak po polsku z uporem maniaka pisze się “noc Walpurgii” – toć kobieta owa święta zwała się Walpurga, noc jest więc jako żywo Walpurgi. A zatem Noc Walpurgi. Wieczorem na Brocken zlecą się czarownice, a w parkach i lasach wokół Berlina zapłoną wiosenne ognie. Zacznie się “słodki miesiąc maj” i wszyscy będziemy tańczyć. Czyli, jak to ponuro stwierdził Kłapouchy: “Szaleństwo, radość, śpiew hop sasa. Radość. Jumpa – jumpa – jumpa-pa. Oto idziemy zbierając orzeszki i ciesząc się majem…”

Poprosiłam poetę o stosowny na tę okazję tekst.

Andrzej Pańta

… z mego subtelnego pokoju zrobiła się graciarnia niepotrzebnych nikomu rzeczy, niczego nie potrafię znaleźć albo znajduję rzeczy osobliwe, np. książkę z 1968 roku pt. Majster we własnym domu. Dzisiaj powtórzyłem, jak wstawić uszczelkę w kranie, jak szyć skórę albo jak pomalować mieszkanie. Itd. Co zrobić, aby uszczelnić okna przed hałasem. Zamiłowanie do pseudonimowania miałem od dziecka: podpisana Andrzej Rębowicz 1968. Czyli czytałem Arthura, pewnie gdzieś schowany leży mój ukryty ówczesny dorobek. Napisałem Łajbę, trzeźwą. Na ra: Pogodnie And

Cóż to za diabeł, co
poważnie traktuje własne założenia?!

Na tacy, lecz bez ognia
odpoczywa we mnie rząd ropuch:
przygniata mi to, za czym
tęskniły owe lata albo nawet zbrodnia,
gdy w zbroi wychodzi ukoić
trwanie bez ruchu
czy choćby skradzioną smugę zmór
tak łacnych jak tamte łatki,
jakie przekropiła
Alicja bez czasów złożonych
przedwcześnie lub jedynie
ich nieuzasadniony ersatz.

30. 03. 2010

_____

Jednocześnie poczta przyniosła cudne limeryki z Warszawy z ilustracją, razem tworzące zagadkę: ilustracja i wierszyk po lewej stronie podpowiedzą (tym, co wiedzą), kto może być Autorem obu limeryków i o kogo chodzi w tym po prawej stronie, który odnosi się do osoby dobrze znanej czytelnikom tego bloga, choć nie zawsze osobiście: o kim mowa? – chodzi o Ewę Marię, redaktorkę tego bloga, a limeryki napisała Ania Marczak, która w Berlinie przygotowywała kiedyś imprezę poetycką nazwaną jak serek “La vache, qui rit”, krowa, która się śmieje – zagadkę rozwiązała Kasia Krenz, która była najważniejszą poetką tej imprezy.

krowyI wonder                                                                Miss Spring

I wonder why the cows are not blue.                  Berlin was the home of Miss Spring
I wonder what makes them say “mooo”.            whose father’s nautical king.
I wonder why they                                                 Instead of the sea,
Read Shakespeare all day.                                     she liked cups of tea
I wonder, I wonder, I do.                                       And scrabble, her favorite thing.