Krzysztof Nowak
Krzysztof – lat 48, żona ta sama od 23 lat, dzieci coraz starsze – Mateusz 20, Zośka 16.
Na marsz dołączyłem na tydzień – więcej nie dało wytargować urlopu z
domu. Wyruszyłem z Brna i doszedłem do Mistelbach w Austrii – do dziś mam
problemy z lewą nogą , ale mam nadzieję, że do następnego razu się zaleczy.
Poszedłem, bo uważam, że tak trzeba było zrobić. Wielu znajomych się dziwi i nie
rozumie, a ja myślę, że każdy gest, czyn ma jakieś znaczenie dla drugiego
człowieka- mam nadzieję, że pozytywne.
Krzysztof
Gospodarz nie zdążył przed zimą ściągnąć skarpetek z płotu / Ufff. Austria
Moja nowa koleżanka :). Mam nadzieję że wiele jeszcze przed nami
Drugie śniadanie koło klasztoru z XI wieku (oczywiście po przebudowach)
Śniadanie przed szkołą w której spaliśmy- na dworze -8 stopni C
Śnieg, mgła, śnieg, mgła i tak cały dzień
Andreas, ja i Robin – przyjemne chwile
PS: TU wywiad z Krzysztofem w Reporterze leszczyńskim. Strona 5-6. Dobry wywiad. Ciekawy. Przemyślany.