Dźwięk kamienia
Wydawnictwo Norbertinum, Lublin, 2016
projekt okładki: Renata Mozołowska
Joanna Szubstarska
Głos
Spięta obręcz lat,
dotyk na twardej skórze,
dojrzałość zastygła,
bursztyn lat pracy nad ego.
Tylko głos pnie się
naśladuje ptaka
rozrywa przestrzeń
topnieje w sanktuariach
w tunelach rozpaczy
rwie ścięgna powietrza
drgający nocną nutą.
O brzasku zbudzony
wylewa krople tchnień
rozciąga linię życia.
Płonie życiem.
Kalejdoskop akcji
zmieniające się klatki nocy i dni
zapełnione pojemniki znaczeń
sensy rozgrzebane w żarze ogniska;
bolące ręce
-świadkowie dźwigania idei,
gdy dzień schyla się ku upojności.
Jak zamknąć dzień
gdy obręcz dwóch naszych światów
nie dopina się,
obydwa zanurzone w półśnie
oczekiwań i płochych spojrzeń.
Jesteśmy ludźmi akcji
układanych w stos dokumentów
kliknięć i treningów.
Omija nas prawda przemijania,
a trwanie nie przyjęło się.
Żyjemy wiadomościami
ze świata i regionu,
nasz byt zasypany cudzym.
Skupienie
napięcie
nacięcie przechodzącej chwili
rozszerzonymi źrenicami.
Przykrycie
płaszczem wahania
uprowadzonych momentów.
Łapanie
oddechów
przebitych troską o byt.
Pochylił się
wobec mojego głosu,
chciał uchwycić mowę,
związać węzłem zrozumienia.
Znaczenie zdania
napotkało na prąd pragnienia.
Zawirowanie sensów i intencji
odepchnęło uwagę,
zwyczajność przeszła korytarzem.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxDla E.
Wzywam Imienia
dla niej
odosobnionej, matki.
Nie patrzy w oczy,
obok,
nie poznaje swojego.
Zastyga w budowaniu
myśli,
nie rozwiąże znaków teraźniejszości.
W trudnej symbiozie
z siostrą
w głębinach świata bezwolne.
Woal dnia wydaje
się pasować
do jej pewnego gestu.
Właśnie wskazała
na przyjaźń,
odległą przestrzeń.
Jutro wstanie
ze snu
i kamień obróci w siłę.