Łucja Fice
***
Prawda której szukam tylko się śni
Nie jestem w stanie kupić mądrości
Stwarzam tylko własny świat
Nigdy nie zawrócę
Zbiegi okoliczności w życiu?
Nie widziałam żadnego
***
Świat ma własną twarz, figurę, charakter
i na dodatek przegląda się w lustrze.
Wszystko jest nieprzebudzonym snem
Uwierzyć tylko trzeba w jego kształt
Pokochać senny pozór
W pół nie urywać snu
Gdziekolwiek jesteś
Dośnić do końca
Sen jak bajka
Plaża lśniąca połowem.
Umierające ryby na złocistym piasku
Jestem jedną z nich
Mam białe wargi ułożone do okrzyku BÓG
Z pyska wyślizgnęła się moja dusza
Podobna do pęcherza Jędrna
Przypomina obłok perłowej masy
Jak boskiego tchnienia
Rybaku! Spójrz na mnie
Na pierdnięcie mojej duszy
Myśli kuleją w pogoni ZA
Pokusa ślizgania się w poprzek
Jestem rybą
Zaczynam tańczyć
Rybak się przygląda
Podcina skrzela
Zamieniam się w kobietę
Jest ŚWIT
Wiersz o Rybie
dosadny i w tym wlasnie bardzo dobry.
Wiersze refleksyjne, wiec trzeba do nich od razu wracac.
Dziekuje, Pani Lucjo,
Teresa
Dziękuję T. Ru Sny są dla mnie b. ważne – to z nich inspiracja i poczucie, że są tylko z mojej głowy.
Dziekuje Pani Lucy,
tak sny maja dla nas duze znaczenie, problem jednak w tym, ze wiele osob, wie, ze snili cos, ale nie pamietaja niczego.
Ma Pani wiec szczescie, ze sny pamieta i do tego jeszcze potrafi je tak zinterpretowac, by z tego miec korzysc na codzien.
To wielkie szczescie i troche talentu.
Pozdrawiam Teresa
wiersze ciekawe, dziekuje, ale chcialby jeszcze wrocic do pani wspomnien o kobiecie wyznajacej sikhizm, to jest bardzo ciekawa, stosunkowo mloda ( powstala w XV wieku naszej ery na subkontynencie indyjskim) religia monoteistyczna(tylko jeden bog); obecnie szacuje sie , ze ma ok. 30 milionow wyznawcow, czyli w stosunku do innych religii monoteistycznych(hinduizm, islam, katolicyzm,protestantyzm i.t.d, i.t.p) stosunkowo niewiele; zdarzaja sie wsrod nich wegetarianie, ale to tylko maly odlam; natomiast bardzo ciekawym (moim zdaniem) elementem ich wyznania jest to, ze wierza w metempsychose- wedrowke dusz- i to nie tylko ludzkich, ale i zwierzecych, dlatego tez sa przeciwnikami rytualnego uboju zwierzat, co odroznia ich od wiekszosci w ktorej zyja i ktora je otacza (muzulmanie); nie sa wcale zwolennikami ahimsy( zakazu stosowania przemocy wobec wszelkich istot zywych) i nosza nawet jak znak religijny sztylet, jako swiadactwo gotowosci do stawania w obronie slabszych, czy potrzebujacych pomocy; moze jeszcze wspomne, ze walczyli, jako poddani imperium brytyjskiego ( obok polakow i wielu innych nacji) niezwykle dzielnie i ofiarnie w 1944 roku pod monte cassino;
Drogi Tiborze. Dziękuję serdecznie za tak obszerny wykład. A propos tego sikhizmu, to jego znaczenie poznałam, kiedy pracowałam z Nepalką w Care Home we Walii przez pięć lat, ( już nadmieniałam.) Byłyśmy dobrymi koleżankami. To było 17 lat temu. Zresztą nie tylko, bo również z buddystami, nie wspominając jeszcze o kilku innych religiach. To było mega ciekawe. Pracowałam z ludźmi z różnych części świata. Od Erytrei poprzez Indie do Nepalu. Nawet wśród pacjentów mieliśmy jedną Japonkę i Białorusinkę. Tematu religii nie odważyłam się opisywać w moich powieściach uznając go za bardzo delikatny. Nuż napisałabym coś nie tak, obrażając religijne uczucia? Jest tyyyyyle religii i odmian. Moje życie i praca we Walii udowodniła, że w takim tyglu można żyć i to w zgodzie i przyjaźni. Gorzej było z Walijczykami. Po prostu nas wykorzystywali, a tak naprawdę rządzili Afrykanie, jakby odkuwali się za kolonizacje. Kiedy wróciłam z emigracji zaczęłam bardziej interesować się tymi religiami, również jeden z kolegów zaraził mnie mitami z rejonów Azji. Połknęłam bakcyla. Ostatnio na FOKUS oglądam “Starożytnych Kosmitów, w tym naukowo, dokumentalnym filmie, nawet sam Erich von Daniken interpretuje rożne ciekawe mity ” – zachęcam do oglądania. Pozdrawiam.