
Film: Gabriela Falana
Muzyka: Marcin Brzozowski
Film piękny, ale ponieważ jest tam tylko jeden wiatrak, dodam tu jeszcze, “jednego Fangoga” i jedno zdjęcia wydawcy Radka Bolałka z Olandii. Radek napisał: Nie ma Olandii bez wiatraków. Ale nie ma też Olandii bez kamieni. Olandia składa się z wiatraków i kamieni. No i krów oraz owiec.
Muzyka magiczna i tajemnicza ale moja wyobraźnia malowała zupełnie inne obrazy, no ale każdy ma inaczej. Będę się delektować, kiedy będę pisała.
dziekuje, ten wpis tak mnie zaintrygowal, ze wrocilem do starych gier i
odpalilem na kompie newerwinter nights, aby wypuscic wszystkie zwierzeta z zoo on the beach, zagrac na harfie, tak aby gnomy i dryjady zaczely razem tanczyc; oczywiscie nie obylo sie to wszystsko bez mordobicia, bo wybierajc role (obojetnie czy szeryf, magiczny robin hood, czy kurtyzana) decydujesz sie na dzika przemoc,a na klawiaturze, czyha za kazdy razem bezlitosna KI i jeden falszywie uderzony klawisz bezlitosnie dziesiatkuje twoja elektroniczna armie i las birnham staje u wirtualnych baldur gates, a w tle ta,stara melodia katarynki z czasu dziecinstwa, dziwne skojarzenia;