Teresa Rudolf
Wojna, strach, zdziwienie Świat okrętem na groźnym oceanie, Titanic naszego wieku. Dokąd płyniemy, ...po co właśnie tam, a dokąd... i tak nie wiemy. Świat zagubiony, zastraszony, zdziwiony, czekający, na pomoc, a od kogo? Skoro znęca się sam nad sobą, nasz ludzki Świat Sado-Masochista! ...a mogłoby być tak pięknie... bo świat, to nie tylko my, tacy lub tacy...
Spójrz sobie w oczy A mnie się marzy dużo więcej ciszy, delikatności wokół.. Spójrz sobie w oczy, co widzisz? Posłuchaj siebie, co słyszysz? A mnie się marzą słowa jasne, trafne, dźwięczące dobrocią. Spójrz w myśli swoje, co widzisz? Posłuchaj serca, co czujesz? A mnie się marzy, by tam w środku w każdym, we mnie, w tobie, było po prostu OK.
A mnie się marzy pokój na świecie. Pozdrawiam i niech to piękno w nas o którym marzysz “zakwitnie”
Tak Lucy, dokładnie, bo jak inaczej….Pozdrawiam ❤
“no women, no dreams”
– parafrazuję lenona…
Tiborze, “zjadło mi” już poprzedni komentarz, spróbuję jeszcze raz:
“no woman, no dreams” tak twierdził Lennon (Twoje spostrzeżenie), ale osobno “Woman” i “Dream” zaistnialy w jego songach, no i piękna jest też ta logiczna odwrotność: są kobiety, są i marzenia.