
Magdalena Szpunar Pojechał po bułki rowerem bo mimo wojny jeść trzeba leży teraz w kałuży co spija z niego ostatnie tchnienie życia a żona mówiła że bułek nie trzeba że można chleb można tylko patrzeć patrzeć bezsilnie aż wyschnie kałuża Pojechał po bułki rowerem, 5 kwietnia 2022

Anna Czekanowicz modlitwa gdzie się podziała cała ta czułość gdzie światło witraży w katedrze szelest liści i pieszczota wiatru gdzie zniknął smak świata toczą mnie robaki czarnych myśli czerwie złych słów plugawych zaklęć mrocznych przekleństw głuchych złorzeczeń jestem kobietą rozpłataną ostrzem bagnetu jestem kruszyną nienarodzoną tuż obok we krwi zakrzepłej i skamieniałej jestem psem co pełznie beznogi wśród gruzu tajemniczym kocim okiem nieruchomo wpatrzonym w nieznane niechaj przeklęta będzie matczyzna co synów swych na żniwo wysłała 7 kwietnia 2022

Moja przyjaciółka napisała (też na Facebooku): Dostałam od przyjaciela i sąsiada Kuby Zaleskiego:
Hej Kochani, taką piosenkę dla Ukrainy napisałem i dograłem do melodii Piosenki dla córki, we własnym aranżu:
https://drive.google.com/file/d/1AZ6tDtJJmnAHNNJKLfj5IJDEROniU6Ey/view?usp=sharing
Miłego, choć pewnie niewesołego słuchania K.
Autor pracuje też nad wersją ukraińską i też ją nam udostępni.

A myślałam, że w Europie żadnej wojny już nie będzie, chociażby ze względu na pamięć (jeszcze) tych, co pamiętają lub tych, którym nieżyjąca już rodzina przekazała wieści. Jakże się myliłam. Jednak człowiek, to najgorszy gatunek ssaków na Ziemi, bo sam swój gatunek unicestwia. Tak było od tysiącleci. Właśnie przeczytałam powieść Biała Królowa, gdzie dla władzy i majątku poświęcano własne dzieci, braci, rodzinę. Co się dzisiaj zmieniło? NIC SIE NIE ZMIENIŁO, bo w każdej wojnie nie chodzi o człowieka, chodzi o pieniądze i władze. Nic nowego nie wymyśliłam, wszyscy to wiemy. W każdej wojnie zauważamy też, jak ludzkie serca, “rosną” i inne serca “gniją.” NIC SIE NIE ZMIEDNIŁO. Nadal mega korupcje, handel kobietami, gwałty, mega migracje i wzrastająca liczba oligarchów, którzy rządzą politykami i światem. Cała historia świata przesiąknięta wojnami. Kłamstwa polityków gonią kłamstwa. Jestem tylko obserwatorem tego skandalicznego zjawiska, jakim jest wojna w Ukrainie. Stawianie spraw na głowie, to groteskowy rys naszych czasów, chociaż nie tylko. Stanisław Ignacy Witkiewicz już tak dawno powiedział: cyt. „ Ludzkość –ohydna banda! Czyż była gdzie u zwierząt kara śmierci? Pozbawienie wolności i tortury? Potwornie drogo zapłaciliśmy za ten kawałek kory mózgowej przy pomocy którego tak wyraźnie widzimy naszą i wszelkiego stworzenia metafizyczną nędzę.” Ludzie ( zwłaszcza służby), które mają chronić obywateli i dzieci, coraz częściej zachowują się w niewłaściwy sposób, mogący zrobić z obywatelem co im się podoba. Nasi politycy też dali się skorumpować tym, co rządzą światem. Czy świat dąży do IGRZYSK ŚMIETRCI?? ( jeden światowy rodzinny pewnej rodziny, jeden system monetarny i ubóstwo pozostałej rzeszy ludzi na świecie.} Myślę, że nie doczekam, co nasi politycy wiedzą, a czego nie chcą nam powiedzieć, a może nie mogą? Ludzie zaczynają się budzić i odkrywać na własną rękę PRAWDĘ. Zaczynamy się buntować, ale to groźne zjawisko, bo związane z dogłębną demoralizacją. Jesteśmy świadkami narodzin nowej epoki historycznej. Ale, ale, zawsze mam nadzieję, że coś tym uzurpatorom nie wyjdzie, że się poślizgną na czymś tam, a ja doczekam jeszcze pięknych chwil, bo starość, to tylko morał przy życiu zbrodniarzy, a śmierć przyjdzie po mnie w czasie snu, w czasie ciszy bez oddechu i ta CISZA będzie najpiękniejszą muzyką. Wszak “jestem mała jak iskra i zgasnę do taktu” -jak powiedziała W. Szymborska. Boże! Chroń świat i nie żałuj chleba powszedniego. W tej chwili czuję się cyt. z pięknego wiersza Pani Ani powyżej ” kobietą rozpłataną ostrzem bagnetu.” Pani Aniu, dziękuję, że mogę przeżywać Pani słowa. Pani Magdaleno. Niech Pani słowa z Pani wiersza nigdy się nie spełnią, bo ja nadal chce jeździć po bułki ( I chleb) rowerem. Pozdrawiam obie wrażliwe autorki.
Jakże smutny jest te fakt, że mimo, że świat “idzie do przodu”, ciągle mamy nadal do czynienia z jednakowym barbarzyństwem, jakim jest wojna.
Nic się w tym względzie nie zmieniło.
Kamil Baczyński mógłby dziś na Ukrainie napisać właśnie ten tekst.