Teresa Rudolf
Rok 2090
…A było tu kiedyś,
dużo dinozaurów,
i mamutów, oj dawno…
A było tu kiedyś,
pełno zielonych,
soczystych lasów…
A było też kiedyś
tu pełno różnych,
miodowych pszczółek…
A było tu kiedyś
dużo, dużo śmiechu,
śpiewu i radości.
I były też kiedyś
całkiem inne bajki
mój wnuczku…
A co to znaczy
las, pszczoła,
śmiech Babciu…
…i co to jest bajka?
Idąc miastem
Miasto idzie przez miasto,
tupie ciężkimi butami,
jakieś dzisiaj wściekłe.
Miasto trzepocze flagami,
wniebogłosami krzycząc,
miota petardami ognistymi.
Miasto w każdym mieście
idzie twardym krokiem,
będąc głośno “za i przeciw”.
Miasta całego świata,
wrzeszczą, oj wrzeszczą,
Babilon okrutnych przekleństw.
A tu i ówdzie ktoś umiera
cichutko, z głodu, od bomby,
z czyjejś miłości – nienawiści,
od starości, od chorób,
może był “za i przeciw”,
a dziś już sam nie wie,
…gdzie była ta racja,
bo słyszał tylko swój wrzask,
we wrzasku miast…
Pani Tereso,piękna ta poetycka perspektywa postrzegania miasta(miast,) jakby ze snu, cudna ta poezja,która uświadamia moją dusze.( zdarza też, że słyszę swój wrzask we wrzasku mojego miasta) Myślę: co się zmieniło od czasów Babilonu? Zmieniły się przekleństwa miast,tylko kroki ulic takie same.Dziękuję .
Droga Lucy (odruchowo zapomnialas, ze jestesmy juz na Ty), dziekuje Ci bardzo, bardzo, za te bardzo empatyczne (jak zwykle) slowa, jestes bardzo, bardzo wrazliwa, dobra osoba…A takich dzis nie ma za duzo…
Pozdrawiam serdecznie.. T.Ru
No jasne Tereso, odruchowo zapomniałam. Pozdrawiam gorąco .Dzisiaj w Gorzowie świeci słonce i miastu lżej.
swietne wiersze w tradycji futurystycznej zwrotnicy
i tadeusza peipera (1891- 1969), kochana tereso,
dziekuje i pozdrawiam
Bardzo dziekuję, Drogi Tiborze! 😍
Pozdrawiam…