
Advenukka ist Advent und Chanukka zugleich. Und das ist eben heute!!! Wie schön!
All was fake! Sorry! Die Veranstaltung fand nicht statt!
Ich habe hier zu einer Advenukka-Feier eingeladen. We were there, me and my friends from Israel. And we kissed the pawl. Byłam tam z moimi przyjaciółkami z Izrela i pocałowałyśmy klamkę. Miało być pięknie, oryginalnie, wesoło, w duchu integracji religijnej, a wyszło jak zawsze. Wir hofften auf ein wunderbares Koexistenz-Fest und fanden Nix. Nicht Mal einen Infozettel, dass man die Veranstaltung abpfeiffen muss. Aus welchen Grund auch immer. Schade Cymes und Delishkes 😦

SUNDAY, 28 NOVEMBER 2021
FROM 14:00-21:00
LATKES treffen GLÜHWEIN
in CYMES UN DELISHKES
Tauroggener Str. 42, 10589 Berlin

ist ja auch klar,
aber macht die fehlende kommunikatioskompetenzen nicht entschulbar, peinlich, peinlich;
Living very far away from Berlin, Cymes and Delishken I paid more attention to some irrelevant details, such as… Tauroggener Str.
Taurogenner?
For me it is memory of Radziwiłł palace in Taurogi where some dramatic scenes happened in Potop (The Deluge), very popular book by H. Sienkiewicz.
But why Tauroggener Str. in Berlin while probably there is no ul Taurogowska in Warsaw?
Wikipedia suggests that it may relate to Konvention von Taurogen signed in 1812, which meant a breakdown of cooperation of Prussia with Napoleon – https://en.wikipedia.org/wiki/Convention_of_Tauroggen
Tak, ja też od razu zwróciłam uwagę na nazwę ulicy i oczywiście przypomniała mi się Oleńka, i pan Kmicic, i Bogusław książę Radziwił, no i przede wszystkim ten “postaw czerwonego sukna”, od którego już siłą rzeczy umysł przeskakuje do tego, co się dzieje teraz, i groza człowieka ogarnia, że to tak jest, było a zapewne również będzie i wtedy, ponieważ nie lubię spraw beznadziejnych, bo nie zostawiają człowiekowi pola do działania i myślenia, automatycznie i bezwiednie przenoszę się od razu w przyszłość, i marzy mi się, żeby wyglądała jak w opowiastkach dla dzieci (np w cudownej książce “Ci z Dziesiątego Tysiąca” Broszkiewicza), a nie jak w dystopijnych filmach, np. “Idiokracja”. I proszę, co może jedna nazwa miejscowości…
w tym przypadku chodzi nie o olenke i boguslawa, ale o dobre 200 lat pozniej
podpisane w tym miescie, taurogach, bardzo korzystne dla prus traktaty, odnawiajace sojusz trzech czarnych orlow, ktore rozszarpaly I rzeczypospolita
i ponownie zdegradowaly polakow na kolejne 100 lat do roli niewolnikow
(polski murzyn);
Rzeczywiście, to też, Moje skojarzenia poprowadziły mnie innymi drogami, ale też w końcu wylądowały tam, gdzie trzeba już było koniecznie pomyśleć o kondycji bycia Polakiem.
fakty się nie zgadzają? tym gorzej dla faktów!
bardzo mi przykro, także z tego powodu,
że kotek nie bawi się z myszką aby był ubaw po pachy,
ale po to, żeby ją lepiej zjeść;
Ubaw po pachy…
Moje doświadczenia z Australii wskazują, że zdecydowanie chodzi o ubaw.
Największy ubaw to zabawa w trójkącie – pies-kot-myszka.
Generalnie pies bawi się goniąc kota, ale kiedy kot znajdzie mysz, pokazuje ją psu a ten stara się zagonić ją w śłepy róg. Jednak w tym rogu psi pysk i łapa są za duże, myszka wygrywa mu na nosie trele-morele, pies patrzy błagalnie na kota, żeby coś zrobił. Kot trochę stroi fochy, ale instynkt przeważa – trąca myszkę łapą, myszka ucieka, pies ją goni i tak w kółko aż mysz padnie z wyczerpania.
Wtedy pozostawiają ją i … pies zaczyna gonić kota.
Hmmm, Tiborze, przecież nie twierdzę, że fakty się nie zgadzają, po prostu nie myślałam o tych faktach, o których Ty myślałeś.
wiem, ewo mario kochana,
racja stoi zawsze po stronie silniejszych batalionow (napoleon);