Teresa Rudolf
Dobre drzewa
Jesienne liście
szeleszczą jak co roku,
rudo pod nogami.
I jak co roku,
zataczam w sobie
krąg “od-do” jesienny.
Czuję pokorę
drzew oddających
siebie, na przemijanie.
Też ich dumę,
bo jeśli odchodzić,
to spektakularnie.
Słonecznikowo-żółto,
czerwono-ogniście,
pod niebieskim niebem.
Jeśli odchodzić,
obdarować wszystkim,
co tylko najpiękniejsze.
I nie wstyd im nago
za chwilę tu stanąć,
patrząc na jeża główkę..
…ciekawską spod ich liści.
Komu…
Komu wiersze, komu?
Kto czyta dziś wiersze,
zlepki myśli o świecie?
Przecież stoi, aż zniknie.
Komu wiersze, komu?
O miłości, o wierności?
O zazdrości, o zemście?
Uczucia? To zamęt w sercu.
Komu wiersze, komu?
Niepotrzebne, za skromne?
Za głębokie, za płytkie?
Za kolorowe, za szare, za nijakie?
Komu wiersze, komu?
One, jak wierzby płaczące,
smutno opadają im dziś litery,
jak rude liście jesienne…
Jesien ma dwa oblicza, raz jest prawie naga, wietrzna, deszczowa, zimna, a raz bajkowa, wspaniala artystka malarka…
Troche jak w jednym z moich poprzednich wierszy:
Miss Świata, Jesień
2018
Piękna kobieta
w wykwintnej sukni,
bardzo gustownie
prze-kolorowej.
Wyszła z ukrycia
pokazała się
na polach, łakach
i w lasach.
W zadziwieniu
świat cały
ogląda się za nią,
zachwyca,
tą szatą zielono-
pomarańczowo-żółtą,
ustami czerwonymi
od dzikiego wina,
oplatającego drzewa,
mury, cmentarze,
ogrody, balkony,
po najwyzsze góry.
Szeleści ta suknia,
luciutkim podmuchem
wiatru, szeptem,
śpiewem liści.
Miss Urody,
będzie twarzą roku,
pobłyskujac
czerwoną szminką.
A gdy znów odda
koronę Zimie,
rozebrana do naga,
schowana w szarości,
będzie się leczyć z depresji
w przemijaniu,
licząc spadajace liście,
by usnąć spokojnie.
Kto czyta dziś wiersze? Ja czytam Tereso i mam przyjaciół, którzy JESZCZE czytają. POEZJA, to królowa literatury, a proza jej służącą. Dziękuję i pozdrawiam
Dziekuje Ci Lucjo,
milo to przeczytac..😍😍😍
T.
Dziekuje za wiersze Tereso!
I przepraszam, ale musze z innej beczki:
bardzo mi przykro,
ze padlas ofiara moich machinacji,
zwiazanych z konfiguracja tekstu metoda html
Aber ich schwöre – ES WAR NICHT BEABSICHTIGT!
sollte ich dich verletzt haben –
to pogrubienie bylo wynikiem
POMYLKI A NIE ZAMIARU
i to nie moja wola ale chochlik drukarski
zadecydowal o wyrazie wpisu
mam nadzieje, ze jestes to mi w stanie wybaczyc,
Tereso, du meine geliebte Pegasusmitreiterin!!
Drogi Tiborze,
alez gdzie tam, odrozniam ludzi zlosliych, zlych, sarkastycznych od dobrych, fajnych, pelnych
humoru i roztrzepanych (sama jestem niezle).
Obysmy tylko takie smutni
i problemy mieli.
Wszystko jest ok.
Dzieki za Twoje mile komentarze….
Trzymaj sie.
pierwszy szron
w domu huczalo od jezykow:
dziad ze strony matki przeklinal po rumunsku,
a w babcinej kuchni komunikowalismy po wegiersku;
wtedy w szkole, czy kosciele, wszycy mowili po polsku
a na scianach wisialy hasla
strug TAK, hebel NIE, albo chrystus panem,
ale na podworku wybuchala podczas biegania po kaluzach,
czy gry w kamien,anarchia dialektow;
pod koniec listopada
wszyscy z niecierpliwnoscia czekali na zime
jaka bedzie? – stawiano to pytanie rok w rok
po zabeczkowania kapusty i wrzuceniu wegla do piwnicy
kiedy dzieci przyklejaly nosy do szyb
na powitanie mrozu
Pamietam te zimy Tiborze,
kiedy to oddychalo sie jakby bardzo zimnym dymem z papierosa, a pod nogami skrzypial snieg.
I wieczorem bylo widoczna kazda bardzo jasna gwiazda, na granatowym niebie.
Ladnie opisales to swoje wspomnienie…
Ide juz spac, dobranoc.
“Idzie niebo ciemna noca, niesie fartuch pelen gwiazd
Gwiazdy blyszcza i migoca, az wyjrzaly ptaszki z gniazd”
zdrowy sen nie robi zadnych cudow, tylko polepsza system immunologiczny;
w tej fazie zycia trwa powolny i mozolny, ale konieczny dla organizmu
REMONT
podczas gdy my chrapiemy w najlepsze to nasze cialo przebiegaja miliony takich miniaturowych polskich sprzataczek i hydraulikow, ktorzy wyrzucaja wszystko za burte co do nas nie nalezy: bakterie, wirusy, grzyby i.t.d., i.t.p.
trwa produkcja nowych komorek, skora odnawia sie, a wlosy rosna;
jednym slowem – we snie odwalamy niezly kawal roboty.
Dobrego dnia!
Dziekuje Tiborze!
😍