Lech Milewski
Kontynuuję publikację co ciekawszych wiadomości z Rembówka.
Dla przejrzystości wiekszość tekstów przepisałem zachowując oryginalną pisownię i interpunkcję (lub jej brak).
W poprzednim odcinku wspomniałem, że jednym z redaktorów był Stasiek Skorupski, syn oprzątki.
W numerze 4 – Wielkanoc 1902 – znalazłem próbkę jego twórczości:
Ze wspomnień furmana.
W Łodzi zajechałem do zajazdu, wyprzągłem konie dałem im jeść. Dał mi pan 3 złote poszedłem do restauracji na obiad, kazałem sobie dać, zupę pomidorową, pieczeń z sosem i makaronem i leguminę z jabłek. Po południu wyjechaliśmy z powrotem, ale już nie tą samą drogą tylko polem, podróż do Skierniewic przeszła nam szczęśliwie tam nocowalismy i na drugi dzień rano po śniadaniu ruszyliśmy w drogę na Grodzisk do Pruszkowa. Nadjeżdżamy nad rzekę, ja chciałem szukać przejazdu, ale pan kazał jechać wprost. Wjechałem na lód z początku dobrze, ale na środku lód pod końmi pękł, złamał się, konie wpadły w wodę, ja zeskoczyłem czemprędzej z kozła pan z sanek złapaliśmy konie za uzdy, ale tylko parę koni wyciągnęliśmy a przodowy utonął.
Numer 7 – nadal ferie Wielkanocne 1902 – redaguje drugi z braci p. Jerzy M.
Wiadomości krajowe.
I. Dnia 12 we wsi Rembówko odbyło się polowanie z gończymi. Ukazał się zając, pies Robak rzucił sie na niego i po kilkuminutowym pościgu złapał zająca i zagryzł go na miejscu.
II. Wielkie święcone dawno już nie widziane u nas przygotowała p. Ludmiła Milewska składa sie ono z różnych kunsztownych wyrobów, że przypominało święcone Ks. Radziwiłła, Panie Kochanku.
Numer 9 – 16 kwietnia 1903.
Odpowiedzi od redakcyi.
Konstanty Różanowicz. Kochany panie K.R. herby, a z nimi i szlachta utraciły już dawne znaczenie, teraz tyle już nieznaczą sławne czyny przodków, ile żyjącego człowieka, to też i p. życzymy zająć się czemś innem niż spisywanie herbów.
Numer 10 – styczeń 1904.
Wiadomości zagraniczne.
Do miasta Ciechanowa przybyła z Warszawy “Lutnia” i 2.3. b.m. odbył się koncert. Publiki było bardzo dużo i witała Lutnistów życzliwymi oklaskami.
Numer 11 – styczeń 1904.
Wiadomości Krajowe.
Dopiero dziś możemy donieść, że 20/XI/1903 r. odbyło się wesele w Rembówku u pp. Leonardostwa Lesieńskich, którzy najstarszą córkę Helenę wydawali za p. Brakowieckiego, kowala. Gości zebrało sie bardzo dużo z całej okolicy. Z arystokracji zauważyliśmy: 2 furmanów opinogórskich: Andrzeja i Tabakę z żonami, kowala z Władysławowa, lokaja i pokojówkę z Opinogóry, prócz tego całą rodzinę panny młodej, ziemian z bliższej i dalszej okolicy. Druchną była p. Ludmiła M. w kostiumie krakowskim. Tańczono ochoczo w mieszkaniu p. Adamskiego do 2 w południe w poniedziałek. Mimo tłoku zabawa szła wesoło.
Numer 13, rok 1904.
Wiadomości Krajowe.
5/1/1904. I. Donoszą nam, że o 5 1/2g (5:30) do wsi Rembówko przybyło trzech muzykantów (z Pałuk z Pajewa) po kolędzie zagrali także polkę, walca, oberka; więc korzystając z tego zaczęli tańczyć: kucharka, pokojówka, niańka, Ludmiła, Lech i Ziemowit M. a pani Antonina K. nie tańczyła żeby się nie pospolitować.
II. Ze wsi Rembówko donoszą, że 5/I 1904r. dawna kucharka Teofila z Charbińskich I-mo voto Chrabieńska, II-do voto Zembrzuska, III-io voto Sztrak-Wiśniewska wyjechała na stały pobyt z Rembówka do brata, który mieszka w Pawłówku.
Ostrzeżenie!!!
W powiatowym mieście Ciechanowie na Trakcie za cmentarzem mieszka szwaczka Krupińska (Antonina) do tego czasu z pilnością i dokładnością wypełniała roboty, lecz teraz ogromnie się zleniwiła i już kilku panom nie wypełniła roboty na czas.
Narazić się prasie – kariera zawodowa skończona.
Numer 14 – po przerwie, prawdopodobnie Boże Narodzenie 1905 roku.
Relacja o wojnie rosyjsko-japońskiej: …zakończonej pokojem w Portsmouth w lipcu 1905 roku według którego Mandżurja i Korea przechodzi pod protektorat japoński, a pół Sachalina i niektóre porty pod władzę Japonii. Rosya obowiązana jest zapłacić kontrybucję pod pretekstem kosztu utrzymania więźniów. Przegrana to dla Rosyi bardzo wielka, ani jednej wygranej bitwy, kompromitacja straszna, wykrycie złodziejstwa i łapownictwa u słąwnych jenerałów i bahaterów. Prócz tej hańby i wstydu dla Rosyi ta wojna przyniosła i inne owoce.
Tu następuje relacja wydarzeń 1905 roku w Rosji i w Polsce
Numer 15.
Wojna ta przyniosła nam dużo strat, a mianowicie bardzo dużo ludzi zginęło z dala od ojczyzny i rodziny, 3 razy ogłaszano mobilizację (3-ia nie doszła do skutku z powodu pokoju). Pod grozą mobilizacji dużo rezerwistó uciekło z kraju i teraz będą za dezercję, albo już nie wrócą do kraju, zginęło tam między innymi kilku uczonych doktorów, wielu dostało roztroju umysłowego. Z Ciechanowa poszli doktorzy Zienkiewicz i Królewski. Mobilizacja (w Płockiej gub.) była w powiatach Płockim, Sierpeckim, Rypińskim, Lipnowskim.
Wiadomości krajowe
…jeden ze współpracowników otrzymał na gwiazdkę 1904 25 gr. fuzję, dubeltówke, odtylcówkę systemu Lankastra. Wiele już wyniszczył zwierzyny 17 zajęcy, 46 kuropatw, 54 drobnego ptastwa, 24 wrony i wiele, wiele innej zwierzyny. Zaopatruje on i naszą redakcję w świeżą zwierzynę.
W numerze 16 z 5 stycznia 1906 roku wspomniano o losach redaktorów pisma.
Podam w skrócie informacje o karierze naukowej członków redakcji w roku 1906.
Stanisław Milewski, rocznik 1888, ukończył gimnazjum im Pawła Chrzanowskiego (obecnie Liceum im Jana Zamoyskiego) – KLIK, pobiera nauki w Akademii Rolniczej w Dublanach (zabór austriacki), obecnie Lwowski Narodowy Uniwersytet Rolniczy im. Stepana Bandery (!?) – KLIK.
Jerzy Milewski, rocznik 1890, uczęszcza do szkoły mechaniczno-technicznej H. Wawelberga i L. Rotwanda – KLIK.
Ludmiła Milewska, rocznik 1892, na pensji pani Walickiej.
Lech Milewski, rocznik 1897, w szkole Ziemi Mazowieckiej – KLIK.
Ziemowit Milewski, rocznik 1902, uczy się w domu i pracuje nad wydaniem dzieła pod tytułem: Moje gospodarstwo w Dębinie.
Wiadomości krajowe…
Temperatura była mierzona w stopniach Réaumura. Po przeliczeniu na stopnie Celsjusza wychodzi: 7 R = 9 C, 14 R = 18 C
Ochronka dla dzieci z folwarku…
Mierzenie temperatury w wiejskich chatach, ochronka – to niewątpliwie inicjatywy matki redaktorów pisma a mojej Babki – Jadwigi Milewskiej z domu Chełchowskiej
Numer 18 – 1909 – Wielkanoc
Wiadomości krajowe.
We wsi Rembówku znajduje się chora L. Milewska, która pije w dzień kakao i jada jajecznicę mimo to choroba się przeciąga, i lekarze wątpią czy będzie mogła wyjechać do Warszawy na pensję.
W Rembówku z powodu licznych kradzieży znajduje się stróż Wiśniewski znany z odwagi do pomocy ma cztery psy następujące: Moress znany z siły i złości drugi Rigby jest znany w całym powiecie z szybkości biegu trzecia Wisła emerytka i jej nieletni syn Reks w którym pokładają wiele nadziei, przy takich stróżach można spać spokojnie.
W Rembówku strzelają z proc do wróbli Lech i Ziemowit Milewski do tychczas bez skutków.
Wiadomości zagraniczne.
W Opinogórze z powodu śmierci ordynata hrabiego Adama Krasińskiego zajdą duże zmiany: większość urzędników otrzyma dymisją, o mianowaniu nowego zarządu nie omieszkamy zawiadomić Szanownych Czytelników.
Adam Krasiński – proszę kliknąć w zdjęcie aby przeczytać więcej.
Numer 19
Wiadomości krajowe.
Wyroby cukiernicze na święta, a mianowicie mazurki i lukrowanie, strojenie babek uskuteczniła zamiłowana w podobnych przygotowaniach panna Ludmiła Milewska w łóżku, aby nie pozbawiać rodzeństwa przynależnych mu smakołyków.
Wiadomości Urzędowe.
Dowiadujemy sie z miarodajnych źródeł o następujących zmianach: w urzędowaniu pan Matuszewski został przeniesiony do innej branży, w zeszłym roku miał posadę fornala, obecnie dostał nominacje na nadzwyczajnego pomocnika pasterza i tytuł radcy hodowlanego. Syn Jego skąd inąd uczony pan Adolf Matuszewski dostał dymisję z posady etatowej źrebarczyka co prowadzi za sobą obniżkę honorarium o 5 groszy dziennie.
Ogłoszenie.
Potrzebny nauczyciel wytrawny pedagog do przygotowania do szkół rozbisurmanionego chłopca. Lekcje co drugi dzień 2 godziny lokomocja ułatwiona warunki dobre. Oferty proszę składać w Opinogórze dla Z.M. z Rembówka.
Numer 21 – Wigilia 1909 roku.
Hakatystyczne zabiegi Prusaków – KLIK – wywołały słuszne oburzenie młodzierzy szkolnej. Jako świeży tego dowód posłużyć może L. Milewski współpracownik naszego pisma uczeń szkoły E. Konopczyński – KLIK – , który powodowany nienawiścią do Niemców chciał zaznaczyć ją dwójką na cenzurze. Przeszkodziła temu p. Zofia Rouppert znana z prac filologicznych, która usilnymi zabiegami zdołała doprowadzić p. L.M. do równowagi to jest do trójki.
Wydaje mi się, że chodzi tu o ciocię redaktora, p. Teodorę Rouppert – KLIK.
Swoją drogą polska ortografia redaktora L.M. też taka trochę na etapie protestu.
Wieczory w Rembówku wydawano jeszcze przez rok. Ostatni numer – 27 – ukazał się 27 grudnia 1910 roku. Starsza trójka rodzeństwa była na studiach, dwóch młodszych braci w szkole średniej w Warszawie.