Lucy Wielka Mistrzyni 6

Tibor Jagielski

Lucy i wiedza  

– Kto chce posiadać wiedzę – powiedziała Lucy pewnego słonecznego poranka do swoich uczennic i uczniów – musi także każdego dnia uczyć się,  jak tę wiedzę stracić.
– Dzięki temu, że tracimy – kontynuowała Lucy – przestajemy chcieć. W ten sposób osiągamy stan równowagi, nie miotamy się jak sępy i nie organizujemy jak mrówki w obliczu trupa, który nazywamy rzeczywistością.
– Zmuszeni do czegokolwiek, stajemy się bezwolni i bezsilni.

Lucy i istnienie  

– Z życia wynika śmierć – powiedziała Lucy – a trzynaście przyczyn trzyma nas  przy istnieniu, a trzynaście przyczyn powoduje nasze odejście. –  Ale  jak to się dzieje i dlaczego wszelkie bronie bitnych armii i dzielnych rycerzy są tutaj bezsilne? – rzuciła pytanie Wielka Mistrzyni.
– Bo niewzruszonych praw kosmosu nic i nikt nie jest w stanie zmienić.

Lucy i śmierć 

– Śmierć jest początkiem życia – powiedziała Lucy wskazując na baraszkujące w stawie kaczki.
– To co kochamy jest tajemnicą życia, a to czego nienawidzimy jest tajemnicą śmierci,
 i nie tylko moje ptactwo wie, że wszystko można o pupę rozstrzsakać
 a ostatecznie o wszystkim zapomnieć – roześmiała się wielka mistrzyni.

***

6 thoughts on “Lucy Wielka Mistrzyni 6

  1. Ossip Mandelsztam -lata 80-te ub. stulecia uwagi:
    pisalem wtedy na starym, dobrym apple II c, ktory byl polaczony z kopiarka;
    tekst drukowalem i robilem reczna korekte, tzw, szczotke;
    tlumaczylem tez antona czechowa, lwa kopelewa, wladimira wysockiego i podobnych;jestem tez amatorem lwowskiej gwary (po dziadku, ktory urodzil sie w lwowie, ale ozenil i mieszkal w poznaniu do listopada 1939( opisalem ten epizod w opowiadaniu 24 godziny wartrhegau )
    ten dziad, ktory umarl z usmiechem na ustach;

  2. Ach ta Lucy, Tiborze!
    Każde zdanie to perełka, a napiękniejszym jest to:
    “To co kochamy jest tajemnicą życia, a to czego nienawidzimy jest tajemnicą śmierci”
    Dziekuję, pozdrawiam.

  3. Wiem, wiem, że Lucy to osobność, to też osoba z krwi i kości ale…. Ta cała Lucy tzn. Lucy i wiedza, Lucy i istnienie oraz Lucy i śmierć, to wypisz wymaluj, jakby mnie dotyczyło. Myślę podobnie. Czy czasami nie jest to efekt setnej małpy, czy coś w tym rodzaju? Myślimy podobnie, choć to, co w naszych wnętrzach inaczej zapisujemy.np. zapisałam – “śmierć jest dla mnie odległa ale odkrywam ją na nowo, kiedy wyjeżdżam na opiekę,”” orgazm jest namiastką śmierci, bo wymaga ode mnie oderwania się mojego EGO,” albo do cytatu “z prochu powstałeś i w proch się obrócisz” dodałam moje – no to co tracę?? Lucy Mistrzyni uwielbia się uczyć, tak jak ja- niesamowite podobieństwa. Dziękuję za “Zmartwychwstanie” i pozdrawiam Tiborze.

    1. bardz sie ciesze, ze moja lucy przypadla kochanej pani do gustu,
      bede sie staral kontynuowac – serdecznie pozdrawiam!

  4. Tiborze,
    ten utwór jest tutaj specjalnie dla Ciebie:
    przepiękny tekst Osipa Mandelsztama, ta muzyka,
    no i genialna ONA!
    Z tymi niesamowicie smutnymi oczyma!

    1. dziekuje, kochana tereso, i za ewe i za jacka,
      czas rwie wspomnienia jak szalona rzeka,
      dziekuje za twoja pamiec i uwage!

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.