Anna Dobrzyńska
Perfumy
Pośród najdroższych perfum na świecie,
Tych od Chanel, Gucciego, Armani,
Najpiękniej pachnie czerwcowe powietrze,
Kwitnącą akacją, rumiankiem, łąkami.
Trawą wyrosłą i białą pokrzywą,
Bzem czarnym, kwitnącym z przekorą na biało,
Drobnymi, jasnymi, kwiatkami derenia,
I drzewem jaśminu, co w biel się ubrało.
Białym olejkiem do opalania,
Co w kiosku, na rogu, za grosze kupiony,
Bałtyku powiewem, różową meduzą,
I zamkiem, co wyrósł z piasku sklejony,
Oscypkiem góralskim, wędzonym na słońcu,
I podawanym wśród gór, z żurawiną,
I białą wełną owcy z Podhala,
Co dzwonkiem dzwoni, ze śmieszną miną.
Zapachnialo, oj zapachnialo…😍😍😍😍
To dobrze 🙂 taka była intencja😘