Slaska, instrukcja obsługi 2

Ewa Maria Slaska

Był kiedyś, 9 lat temu wpis numer 1 na ten temat. TU. Przeczytajcie go sobie, bo niemal nic się w nim nie zmieniło. No może oprócz odpowietrzania kaloryferów. Proszę bardzo, jeśli tylko umiecie, odpowietrzajcie do woli! Natomiast pojawił się nowy problem i on mi się teraz najbardziej chyba daje we znaki.

O różnicy pokoleń (w obronie Baratarii, Don Kichota i wszystkich innych mieszkańców mojej wyobraźni)

W tamtym wpisie miałam lat 64, czyli łatwo obliczyć, że teraz mam ich 73.

Od wielu lat, a nawet od wielu pokoleń przyjaźnię się z ludźmi młodszymi ode mnie. Owszem, mam też gromadkę przyjaciół różnej maści, ale raczej żeńskiej, w moim wieku i bez nich czułabym się goło i łyso, ale “moją specjalnością” są przyjaciółki i przyjaciele młodsi ode mnie.

Przez lata niektórzy z nich otrzymali tytuł zastępczej córki lub przyszywanego syna, a trzech z nich zostało partnerami na odcinek życia. Nie były to długie odcinki, trwały z reguły rok. Przybrani synowie i córki mają dłuższy żywot. Niektóre z tych niejako rodzinnych przyjaźni trwają już 20, 30 a nawet 40 lat. Teraz wiek tych nowych przysposobianych dzieci coraz bardziej się obniża, pojawiają się ci koło 30, a nawet 20. Już jednak nie przyznaję tym nowym osobom (ewentualnie) tytułu córki lub syna, lecz raczej wnuczki-wnuka. Zarysowują się już nawet szanse na prawnuki. To jednak na razie przyszłość. Zajmijmy się “wnukami”.

“Wnuków” jest znacznie mniej niż “dzieci”, wciąż jeszcze jest to grupa na tyle liczna, żeby postronni pytali, co mnie z nimi łączy. Z ich strony – nie wiem, być może potrzeba opieki, bezpieczeństwa, oparcia, zrozumienia, tolerancji, wyrozumiałości, wsparcia… Potrzeba pogadania i wygadania się. Myślę jednak, że przede wszystkim jest to ciekawość tego, co mogą mieć do (o)powiedzenia osoby, które wyrastały w zupełnie innym świecie i nie zapomniały tego, jak to było, gdy się było młodym.

I to właśnie łączy mnie z nimi – ciekawość, nieprzeparta ciekawość świata. Chcę wiedzieć, co się dzieje. Nadal chcę wiedzieć, co się dzieje.

Ale ciekawość to cecha pragmatyczna, zimna, może nawet wyrachowana. Bez dodatku innych cech zapewnia zaledwie interesujący wywiad. Nawet nie rozmowę.

Uzupełnianie się odmiennych ciekawości robi się też z wiekiem coraz trudniejsze. O ile w pokoleniu rówieśniczym, co oznacza plus-minus 10 lat w stosunku do własnego wieku, rozumiemy się świetnie, bo uczyliśmy się tego samego, oglądaliśmy te same filmy, słuchaliśmy tej samej muzyki, walczyliśmy o to samo i to samo odrzucaliśmy, o tyle na poziomie rozumienia się z “dziećmi” możemy raczej mówić o uzupełnianiu się niż o pełni zrozumienia. Z wnukami to już przede wszystkim wymiana informacji.

A im dalej jesteśmy od siebie, tym ważniejsza wydaje się wzajemna tolerancja dla tego, co ten drugi człowiek mówi, rozumie i reprezentuje. Gdy się jednak nad tym zastanowię, to dochodzę do wniosku, że tolerancja musi mieć bardzo szerokie wymiary – musi obejmować przynajmniej w zalążku przyjaźń, serdeczność, wzajemną pomoc, zrozumienie i dopiero na samym końcu – ciekawość.

I w takich warunkach powinny się spotkać dwie pełne, skomplikowane osoby, które przyjmują siebie nawzajem “z dobrodziejstwem inwentarza”.

Ale to utopia. “Dobrodziejstwo inwentarza” jest we wzajemnych relacjach międzypokoleniowych bardzo względne. Tak naprawdę nie mamy być osobami z innego świata, lecz ekranami, na które projektują się ich potrzeby. Odbieram te projekcje jako coraz bardziej surowe. To, co do nich nie pasuje, nie powinno istnieć. Wycinają się więc ze mnie jako osoby najprzeróżniejsze figury.

* Ewa inteligentna (ale sprawdzamy jej inteligencję na każdym kroku, porównując jej wiedzę z tym, co jest w sieci)
* Ewa wyrozumiała (wyrozumiała dla naszych wad i potrzeb, ona tych wad i potrzeb nie ma mieć)
* Ewa, która dobrze gotuje (co ma uwzględniać wszystkie niuanse naszych indiosynkrazji kulinarnych – ma gotować koszer albo halal, bez mięsa, bez glutenu, bez laktozy, bez nabiału, bez jajek, bez cukru, soli, mąki, bez chemii, ale żeby smakowało rewelacyjnie i wyglądało jak z obrazka)
* Ewa, która potrafi sobie i innym poradzić ze wszystkim, z raną, bólem, zapaleniem, złamanym sercem, urzędem finansowym i pierwotnym lękiem

Ale tych figur nie ma. Jest za to wspomniane już “dobrodziejstwo inwentarza” – masa cech, które do nich nie pasują. I irytują. I złoszczą. I podlegają naganie, natomiast nie podlegają dyskusji.

Patrzy na mnie surowe superego młodszego pokolenia (dziękuję Przemku za nazwanie tego).

Do niedawna myślałam, że jestem z pokolenia, które wywalczyło wolność Europy Wschodniej i wolność osobistą nas wszystkich, kobiet, gejów, lesbijek, wegetarian i pacyfistów. Które wierzyło w utopię solidarności i demokracji, które stworzyło nową wspaniałą muzykę i wolność ubierania się, jak chcemy. Byliśmy pewni, że wolność osobista jest najwyższą wartością, że nie musimy się dorabiać i że jesteśmy wolni. To my zaczęliśmy wychodzić z szafy i przestaliśmy jeść mięso. Przestaliśmy ukrywać to, jacy jesteśmy. Stworzyliśmy wolną miłość, a gdy pojawił się internet, uwierzyliśmy w wolny dostęp do sztuki i nauki, która miała być dziełem wszystkich dla dobra wszystkich.

Tymczasem życie zdominował restrykcyjny system zabraniania wszystkiego wszystkim i udowodniania swoich praw własności do najmniejszego przejawu naszego ja. A za wszystko, co na świecie przestało dobrze funkcjonować, odpowiedzialni jesteśmy my. Czyli ja.

Jestem z pokolenia boomersów i zaludniłam świat. To przeze mnie dwa miliardy ludzi, które żyły na świecie, gdy byłam młodą panną, rozmnożyły się do swej czterokrotnej wartości. To ja w latach 70 wprowadziłam do żywności gluten, a do życia plastik, którym dławią się wieloryby. To ja zatrułam oceany. To przeze mnie umierają pszczoły i znikają kwiaty. To moi współbracia wykorzystują ludzi koloru, kobiety i dzieci. To przeze mnie topnieją pokrywy lodowcowe.

Do tego wstrętnego świata, który stworzyliśmy, młodzi ludzie przyłożyli zasady infantylnego maksymalizmu etycznego (określenie zaczerpnęłam od Waldemara Kuczyńskiego – dziękuję). Nie wiedzą jeszcze, czy naprawdę są i będą tacy, jak mówią, że są, ale już wiedzą, że to, co się mówi o sobie i co się surowo wyznaje, jest ważniejsze od tego, jakim się jest. Byłam istotą niefrasobliwą i ignorującą niepotrzebne restrykcje. Wolałam dobroć od sprawiedliwości. Nie przywiązywałam wagi do własności. Wolałam coś wspólnie zrobić niż rozpatrywać zasługi własnego ja. Ale, przyznaję, również cudzego.

Czasy się zmieniły. To clash pokoleń. Tak nie wolno. Nawet uznaję rację tego “nie wolno”, jeśli ktoś chce docenienia własnego ja, to powinien je dostać również ode mnie, ale przez 60 lat działałam na innych zasadach. Byłam jaka byłam, żyłam jak żyłam. Poruszam się w tym nowym wspaniałym świecie coraz bardziej po omacku i nie wiem, skąd i za co spadnie na mnie surowa krytyka. Wciąż się potykam o infantylny maksymalizm etyczny. I rozbijam sobie nos.

Zielonowłosa istota z mojego pokolenia patrzy na współczesny świat i pyta PO CO?

08.03.2023 Global Scream


Event by Polonijna Rada Kobiet and Dziewuchy Berlin

Berlin

Duration: 1 min

Public  · Anyone on or off Facebook


Global Scream / Aufschrei Global / Globalny Krzyk / El Grito Global

(DE unten, wersja polska poniżej)

Sisters*!

join us for the yearly traditional Global Scream on International Women’s Day, March 8th, 2023.
Wherever we are, whoever we are, whatever we believe in, we stand together in this shit. In all corners of the Globe, we fight for (basically) the same – freedom, women’s rights and justice. We can smash the patriarchy if we do it together.
We can change the World, from small steps, to big decisions and actions, from local voices to global choir.
In the post-pandemic world, torn by wars and conflicts, death and guns, borders and violence, capitalism and dictatorships, we all have similar problems, demands and agendas. Not always the same, but this variety is our strength. We are similar, we are different, we have the power! Women of the World, unite!
Once again, in order to unite us symbolically on a local and global scale, we are carrying out an action to which you are all cordially invited: at the same hour, we will scream for one minute.
Global Scream is a woman’s cry of rage, anger, grief – each of us knows these emotions, even if their causes are different. And any person can scream. We don’t even have to speak the same language to become one voice. The voice of women*.
Screaming becomes a kind of catharsis that releases emotions. Physically, screaming transforms our negative emotions into positive ones, and oxygen releases power and energy.
We are women*, we are angry, we are loud and we do not give up! Together!
Imagine – all over the city, on that day, you will hear a woman’s scream. When other countries join in, the wave of our voices will circle the planet, according to the change of time zones.
You can shout in a group, but also alone. The visual symbol of Global Scream is an exclamation point (or three).
The #GlobalScream action took place for the first time in 2019 in Berlin and other German cities, in some places in Poland, Denmark, Belgium or West Africa. In Berlin alone, 25,000 people shouted.
Global Scream will take place on March 8, 2022, International Women’s Day at a designated time of 4 p.m., or 6 p.m. – depending on your ability and plans for the day. In Poland, however, on Saturday, March 11th.

It’s just a minute for a woman, but a global scream for the women of the world! Let our diverse voices join together in one powerful scream.
We will be loud!
Join us!
Let us know about your local event in a comment or message.
Dziewuchy Berlin
Contact: info@dziewuchyberlin.org
*When we write “women*” we mean people who identify or who read as women, which includes, but is not limited to, women, gay women, intern, non-binary, and trans* people.
Herstory, meaning and origin of the artistic and political action “Global Scream” (in Polish and English):
https://www.dziewuchyberlin.org/herstoria-wspolczesna-o…/

*** DE ***

Schwestern*!

schließt euch uns für den jährlichen traditionellen Global Scream am Internationalen Frauentag, dem 8. März 2023, an.
Wo auch immer wir sind, wer auch immer wir sind, woran auch immer wir glauben, wir stehen zusammen in diesem Shit. In allen Ecken der Welt kämpfen wir (im Grunde) für das Gleiche – Freiheit, Frauenrechte und Gerechtigkeit. Wir können das Patriarchat zerschlagen, wenn wir es gemeinsam tun.
Wir können die Welt verändern, von kleinen Schritten zu großen Entscheidungen und Aktionen, von lokalen Stimmen zum globalen Chor.
In der Welt nach der Pandemie, zerrissen von Kriegen und Konflikten, Tod und Waffen, Grenzen und Gewalt, Kapitalismus und Diktaturen, haben wir alle ähnliche Probleme, Forderungen und Ziele. Nicht immer die gleichen, aber diese Vielfalt ist unsere Stärke. Wir sind ähnlich, wir sind verschieden, wir haben die Kraft! Frauen der Welt vereinigt euch!
Um uns auf lokaler und globaler Ebene symbolisch zu vereinen, führen wir wieder einmal eine Aktion durch, zu der Sie alle herzlich eingeladen sind: Zur gleichen Stunde werden wir eine Minute lang schreien.
Global Scream ist der Schrei einer Frau aus Wut, Zorn, Trauer – jeder von uns kennt diese Emotionen, auch wenn ihre Ursachen unterschiedlich sind. Und jeder Mensch kann schreien. Wir müssen nicht einmal dieselbe Sprache sprechen, um eine Stimme zu werden. Die Stimme der Frauen*.
Schreien wird zu einer Art Katharsis, die Emotionen freisetzt. Körperlich verwandelt das Schreien unsere negativen Emotionen in positive, und der Sauerstoff setzt Kraft und Energie frei.
Wir sind Frauen*, wir sind wütend, wir sind laut und wir geben nicht auf! Gemeinsam!
Stellen Sie sich vor – überall in der Stadt werden Sie an diesem Tag den Schrei einer Frau hören. Wenn andere Länder sich anschließen, wird die Welle unserer Stimmen den Planeten umkreisen, je nach dem Wechsel der Zeitzonen.
Man kann in einer Gruppe schreien, aber auch allein. Das visuelle Symbol von Global Scream ist ein Ausrufezeichen (oder drei).
Die #GlobalScream-Aktion fand 2019 zum ersten Mal in Berlin und anderen deutschen Städten statt, an einigen Orten in Polen, Dänemark, Belgien oder Westafrika. Allein in Berlin haben 25.000 Menschen geschrien.
Der Global Scream findet am 8. März 2022, dem Internationalen Frauentag, um 16 Uhr oder 18 Uhr statt – je nachdem, was man an diesem Tag vorhat. In Polen jedoch am Samstag, den 11. März.

Es ist nur eine Minute für eine Frau, aber ein globaler Schrei für die Frauen der Welt! Lasst unsere verschiedenen Stimmen sich zu einem kraftvollen Schrei vereinen.
Wir werden laut sein!
Schließt Euch uns an!
Informieren Sie uns über Ihre lokale Veranstaltung in einem Kommentar oder einer Nachricht.
Dziewuchy Berlin
Kontakt: info@dziewuchyberlin.org

¹ Wenn wir “Frauen*” schreiben, meinen wir Menschen, die sich als Frauen identifizieren oder lesen, was Frauen, schwule Frauen, interne nicht-binäre und trans* Menschen einschließt, aber nicht darauf beschränkt ist.
Geschichte, Bedeutung und Ursprung der künstlerischen und politischen Aktion “Global Scream” (auf Polnisch und Englisch):
https://www.dziewuchyberlin.org/herstoria-wspolczesna-o…/

**** PL *****

Siostry*!!!

dołączcie do nas na corocznym, tradycyjnym Globalnym Krzyku w Międzynarodowy Dzień Kobiet, 8 marca 2023 roku.
Gdziekolwiek jesteśmy, kimkolwiek jesteśmy, w cokolwiek wierzymy, stoimy razem w tym jazgocie. We wszystkich zakątkach świata walczymy o (w zasadzie) to samo – wolność, prawa kobiet i sprawiedliwość. Możemy rozbić patriarchat, jeśli zrobimy to razem.
Możemy zmienić Świat, począwszy od małych działań, po wielkie postanowienia i działania, od lokalnych głosów po globalny chór.
W post-pandemicznym świecie, rozdartym przez wojny i konflikty, śmierć i broń, granice i przemoc, kapitalizm i dyktatury, wszyscy mamy podobne problemy, żądania i agendy. Nie zawsze takie same, ale ta różnorodność jest naszą siłą. Jesteśmy do siebie podobne, jesteśmy różne, mamy potęgę! Kobiety świata, łączcie się!
By symbolicznie zjednoczyć nas w skali lokalnej i globalnej, przeprowadzamy akcję, na którą wszystkich serdecznie zapraszamy: o tej samej godzinie krzyczmy przez jedna minutę.
Global Scream to kobiecy krzyk wściekłości, złości, żalu – każda z nas zna te emocje, nawet jeśli ich przyczyny są różne. A krzyczeć może każda osoba. Nie musimy nawet mówić tym samym językiem, by stać się jednym głosem. Głosem kobiet*.
Krzyk staje się rodzajem katharsis, które uwalnia emocje. Fizycznie krzyk przekształca nasze negatywne emocje w pozytywne, a tlen uwalnia siłę i energię.
Jesteśmy kobietami*, jesteśmy wkurzone, jesteśmy głośne i nie poddajemy się! Razem!!!
Wyobraź sobie – w całym mieście, tego dnia, słychać kobiecy krzyk. Gdy dołączą inne kraje, fala naszych głosów okrąży planetę, zgodnie ze zmianą stref czasowych.
Można krzyczeć w grupie, ale także w pojedynkę. Wizualnym symbolem Global Scream jest wykrzyknik (lub trzy).
Akcja #GlobalScream odbyła się po raz pierwszy w 2019 roku w Berlinie i innych niemieckich miastach, w niektórych miejscach w Polsce, Danii, Belgii czy Afryce Zachodniej. W samym Berlinie krzyczało 25 tysięcy osób.
Global Scream odbędzie się 8 marca 2022 roku, w Międzynarodowy Dzień Kobiet o wyznaczonej godzinie 16.00, lub 18.00 – w zależności od możliwości i planów na ten dzień. W Polsce natomiast w sobotę, 11 marca podczas Manif.

To zaledwie minuta dla kobiety, przy czym jest to globalny krzyk dla kobiet na całym świecie! Niech nasze różnorodne głosy połączą się w jeden potężny krzyk.
Będziemy głośne!
Dołącz do nas!
Daj nam znać o swoim lokalnym wydarzeniu w komentarzu lub wiadomości.
Dziewuchy Berlin
Kontakt: info@dziewuchyberlin.org

*Kiedy piszemy “kobiety*”, mamy na myśli osoby identyfikujące się lub czytające jako kobiety, co obejmuje, ale nie ogranicza się do kobiet, gejów, internowanych, niebinarnych i osób trans*.

Herstoria, znaczenie i geneza akcji artystyczno-politycznej “Globalny krzyk” (w języku polskim i angielskim):
https://www.dziewuchyberlin.org/herstoria-wspolczesna-o…/

#weltfrauentag #frauenpower #frauentag #internationalwomensday #globalscream #AufschreiGlobal #gleichberechtigung #womensday #frauen #love #iwd #internationalerfrauentag #feminismus #frauenrechte #feminism #liebe #germany #women #worldwomensday #deutschland #starkefrauen #woman #girlpower #happywomensday #womansday #Frauenkampftag #DziewuchyBerlin #Berlin4choice #berlin #frau #womenempowerment #AmbasadaPolek #gleichstellung #przyjazn

***

Ausserdem / Ponadto:

Dazu noch eine kleine Erklärung:

Ihr Lieben, hier die Infos zum 8. März. Wir treffen uns 13.00 Invalidenpark (2. Plakat), gehen zum Bebelplatz, (1. Plakat) dort ist die Abschluß-Kundgebung. Soweit die Infos bis jetzt. lg Gisela