Ela Kargol
Das 21. BERLIN FESTIVAL OF LIGHTS steht unter dem Motto „Let’s Shine Together“.
08. bis 15. Oktober 2025

Potsdamer Platz
Berlin leuchtet – wie jedes Jahr. Fast immer zur gleichen Zeit im Herbst, wenn die Tage kürzer und die Nächte länger werden. Und genau diese Nächte beginnen für ein paar Tage zu strahlen.
Mit Farben, Formen und Motiven aus Geschichte, Natur und vor allem der Fantasie. Die sonst grauen Fassaden von Gebäuden, Kirchen, Türmen, Brücken… verwandeln sich in lebendige Leinwände: bunt, bewegend, überraschend.
Künstlerinnen und Künstler aus aller Welt bringen die Hauptstadt zum Leuchten und machen sie zur Bühne für kulturelle Vielfalt.
Für manche Umweltschützer sind die Lichtinstallationen ein Dorn im Auge.
Auch wenn die Lichter nicht alle erfreuen, am Ende stehen doch viele staunend vor dem Berliner Dom, Smartphones gezückt, um die Magie festzuhalten.
Berlin leuchtet spektakulär. Bunt, großflächig, musikalisch, touristisch, erwartungsvoll – und voller Fantasie.
Ob man vom Festival of Lights spricht oder einfach nur sagt: Berlin leuchtet – es geht um ein strahlendes Spektakel aus Licht und Farbe, das die Stadt für kurze Zeit in ein magisches Kunstwerk verwandelt.
Oberbaumbrücke






Berliner Dom








Bebelplatz







Brandenburger Tor und Pani Pavlovsky

Pani Pavlosky ist eine Künstlerin, die jetzt in Szczecin / Stettin arbeitet, Katarzyna Pawłowska.
https://festival-of-lights.de/de/programm-2025/pani-pawlosky/










Und noch ein paar Fotos in der Stadt gemacht:






Elu, jak zwykle niezmiernie ciekawy wpis, z bardzo znakomitymi zdjęciami.
Szkoda, że na codzień raczej żyjemy w szaroburej architekturze, a kolor nadają często coraz odważniejsi artyści murali.
Takie kolorowe święto z iluminacją daje fantastyczne wrażenie, jak byśmy się znaleźli w jakiejś bajce.
“Człowiek ma około 250 mln fotoreceptorów – pręcików i czopków. Pierwsze, w liczbie 240 mln, odbierają czarno-biały obraz, a drugie wszystkie pozostałe kolory. Te 10 mln w zupełności wystarczy, by barwy oddziaływały na nas tak mocno, że znalazły swoje odrębne miejsce w psychologii . I choć najbardziej kojarzą się nam z malarstwem, to w architekturze są nie mniej ważne”
(Psychologia koloru- Google).
Tak sobie czasem myślę, że potrzebujemy kolorowo – świetlnych bajek. Miasto cały rok oszczędza na oświetlaniu ulic, parków, ważnych budynków…
I może robi to właśnie po to, żeby raz do roku, wtedy, gdy dnia coraz mniej, rozświetlić na chwilę miasto, a nasze miliony receptorów pobudzić do pracy.
Mam też nadzieję, że dobre wiatry wtedy wieją, a wiatraki już wiedzą, co z nimi zrobić. 😄