Teresa Rudolf
Wybudzenie…
Nagle czuję spokój
kładąc się na swoim
życiu, jak na hamaku,
huśtając się leciutko.
Nagle czuję spokój,
kładąc się na swoim
zaufaniu, jak na łące
pełnej bzykania pszczół.
Nagle czuję spokój,
czytając w oczach kota,
“jestem przecież tu,
nic się nie zmieniło”.
Nagle ożywiający spokój
znów zieleni się we mnie,
czuję, jak świat oddycha
głęboko ze mną…
… to był tylko sen.
Drobiazgi
Czujesz boso
najmniejszy kamyk,
wbijający się w nogę?
A muszkę w oku
czujesz jak igiełkę,
gdy nagle wpada?
Robaczek świętojański
przebiega nagle drogę
w ślepej ciemności,
zapach kwiatów
“nie wiem jakich”
wypełnia cię łąką.
Ileż to drobiazgów
na drodze dziwnej,
naszej codzienności,
…cieszmy się nią,
w zadziwieniu…
fajne, dobre wiersze, tak trzymaj!
Dziekuje Tiborze,
😍 T.Ru
Ot! Cała Prawda o życiu – CIESZMY SIĘ Z TYCH DROBIAZGÓW W ZADZIWIENIU I TO POWINNO BYC MOTTO NA NASTĘPNY CAŁY TYDZIEŃ A MOŻE ROK? Poznaję Tu fajne osoby, które chcą postrzegać świat i życie w taki właśnie sposób. Dziękuje za ten bliski mi i b. dobry wiersz
Bardzo dziekuje za te mile slowa Pani Lucy,🤩
T.Ru