Anna Dobrzyńska
Rozdałem karty,
Zebrałem lewa,
Sprawdziłem azymut,
Włączyłem zegary,
Leciałem długo,
12 godzin,
Zburzyłem miasto,
Uciekłem od fali,
Odbiłem w prawo,
Zabiłem ludzi,
Miałem na nosie,
Ciemne okulary,
Huk usłyszałem,
Zmrużyłem oczy,
Poczułem trzęsienie,
Sprawdziłem zegary,
Wracałem długo,
12 godzin,
Witałem ludzi,
Ściskałem dłonie,
Dostałem hot-doga,
I Coca-Colę,
Poszedłem spać,
Byłem zmęczony.
Mocna historyczna prawda, mocny wiersz, mocne video i …oby juz nigdy.
T.Ru.
Bardzo mocne video, idealnie obrazuje to co w wierszu, – dziękuję. Ten wiersz napisałam na podstawie wywiadu z członkiem załogi samolotu, który zrzucił bombę. Jakoś najbardziej na mnie zrobiły wrażenie te darmowe hot-dogi czekające na nich na lotnisku…
dziecinstwo spedzilem jeszcze w duzym stopniu w ruinach, ktore, w miedzyczasie dziko porosniete, stanowily znakomity plac zabaw niedorostkow;
dopiero nadchodzacy zmrok i dalekie okrzyki – do wyra szczeniaki!
zmuszaly nas niechetnych temu, do powrotu z raju, do domu;
to byly amerykanskie superfortece, ktore spopielily wtedy (marzec 1945, II wojna swiatowa) niecke niebuszewska, a krotko po niej stocznie nad odra;
kilka dni pozniej artyleria sowiecka spulweryzowala wieze siedmiu plaszczy, zamek ksiazecy i stare miasto, ale o tym dowiedzalem sie dopiero jak doroslem, no i, tak sobie mysle, cale szczescie;
…a to było wszystko dokładnie 74 lata temu.. 6, sierpnia..
Tak,
I oby nigdy wiecej…
🌷🌷🌷
Oby…
naprawdę świetnie się czyta 🙂
🙂