Tibor Jagielski




Pytało babci pewne dziecię:
„Czemuż zła tyle na tym świecie?
Czemu cukierków ciągle mało,
A na podwórku w mordę walą,
I czy to prawda ustalona,
Że świat to sprawka Pana Boga?”
Odpowie babcia rezolutna:
„Ach dziecię, prawda jest okrutna,
Więc za bezczelność twą, potworze,
Na grochu będziesz klęczeć worze.”


Bożenka tak bawiła kotka, Aż dała ducha ta istotka. Dostała od tatusia w pupę, Bo kotek wart był forsy kupę. | Raz przypomniała sobie piękna pani Hanka, Że przed miesiącem skryła w szafie swej kochanka. Więc zbladła szepcząc: „A to pech, Na śmietnik pewnie teraz futra me.” |
Fajne te Twoje fraszki Tiborze
o względnej prawdzie, o którą lepiej nie pytać i kobietach,
a było ich trzy, bo prawda z grochem, czyli babcia, też
kobietą. 🤣
Przyjemnej soboty.
dziekuje, kochana tereso!
tak, masz racje, napisałem już errate do gospodyni
i ona to na pewno uwzgledni, ale kiedy, zobaczymy…
to tylko poczatek cyklu wierszy, który jest dłuższy
i powstał, nie do wiary jak ten czas leci, juz 30 lat temu.
Tak, ten NASZ czas leci w subiektywnym uczuciu każdego
inaczej, ale tak naogół jest jakby tylko pstryknięciem palców…
A to już 3o lat.
Trzymaj się…😅