Zbigniew Milewicz
Przewrót majowy
Wczoraj minęła 94 rocznica rozpoczęcia przewrotu majowego, dokonanego w Warszawie przez marszałka Józefa Piłsudskiego. Człowiek uważany za jednego ojców polskiej demokracji i niepodległości przeprowadził zbrojny zamach stanu, motywując go interesem państwowym. Wobec pogarszającej się sytuacji politycznej i gospodarczej kraju i następujących po sobie kryzysów gabinetowych, miał społeczne poparcie. 12 maja 1926 roku, po bezowocnej rozmowie Piłsudskiego z prezydentem państwa Stanisławem Wojciechowskim, jednostki wojskowe wierne marszałkowi zajęły pozycje przy mostach na Wiśle. Po otwarciu ognia do zamachowców przez oddział rządowy, obsadzający zachodni wylot mostu Kierbedzia, w mieście rozpoczęły się walki uliczne. Ostatnią próbę negocjacji podjął marszałek Sejmu Maciej Rataj, która wobec twardego stanowiska prezydenta, zakończyła się jednak fiaskiem. 14 maja Piłsudski przejął kontrolę nad stolicą. Rząd Wincentego Witosa podał się do dymisji, a prezydent Wojciechowski złożył urząd. Jego uprawnienia przejął tymczasowo Maciej Rataj, który powołał nowy rząd z Kazimierzem Bartlem na czele, w którym Józef Piłsudski został ministrem spraw wojskowych i generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych.
31 maja Zgromadzenie Narodowe wybrało Piłsudskiego na urząd Prezydenta II RP, ale odmówił jego objęcia, rekomendując na to stanowisko zaprzyjaźnionego naukowca i polityka, prof. Ignacego Mościckiego. Tak rozpoczęły się trzynastoletnie, autorytarne rządy sanacji. Ale wróćmy do zamachu. Znaczącą rolę w jego powodzeniu odegrał związek zawodowy kolejarzy, związany z Polską Partią Socjalistyczną. W czasie puczu ogłosił on bowiem strajk, który zablokował transporty sił rządowych z zachodu kraju do Warszawy, jednocześnie dając zielone światło oddziałom lojalnym wobec marszałka. Niestety w ulicznych, bratobójczych walkach zginęli ludzie: 215 żołnierzy z obydwu stron oraz 164 cywili, zwykle osób obecnych w miejscach potyczek. Około 1000 osób odniosło rany. Marszałek przyjął te informacje ze smutkiem. Pogrzeby ofiar były wspólne.
12 maja 1935 roku, w dziewiątą rocznicę zamachu, Józef Piłsudski zmarł w wyniku choroby nowotworowej. Los umie czasami zadbać o dramaturgię życiorysu.
Poniżej, ciekawa relacja prof. Przemysława Waingertnera, historyka z Uniwersytetu Łódzkiego, na temat przewrotu majowego (podcast).
Przewrót majowy – po co był Piłsudskiemu?
12 maja 1926, marszałek Józef Piłsudski przed spotkaniem z prezydentem RP Stanisławem Wojciechowskim na moście Poniatowskiego. Od lewej: Kazimierz Stamirowski, Marian Żebrowski, Gustaw Orlicz-Dreszer, Józef Piłsudski, Władysław Jaroszewicz i Michał Galiński.
Jak patrżę na to archiwalne zdjęcie, to pierwsze, co przychodzi mi na myśl jest : na pewno nie jedli tusto, inaczej nie wygraliby…
tusto jest po śląsku, literacko “tłusto”
Odmiana wyrazu tlusto:
-tlusto
-tusto
tus-k (ale nie jest on tusty’czyli tlusty…😎)…
nam strzelac nie kazano; w mojej rodzinie lewandowskich nie brakowalo, jechali nawet wtedy pociagiem pancernym do w-wy, ale kolejarze powiedzieli njet i zablokowali tory;
no, coz poznaniacy, po dwustu latach najdluzszego powstania w historii europy
( i 8 latach eksperymentu demokratyczcznego II RP)
musieli uznac ideologiczna przewage bialoruskich bagien nad fabrykami wielkopolski – vanitas vanitatum;
,
A tu tymczasem, w kilka dni po rocznicy zamachu Krzysztof Ruchniewicz przywołuje na Facebooku tekst Leszczyńskiego (za oko.press): https://oko.press/pis-i-ipn-zaklamuja-biografie-pilsudskiego-ani-slowa-o-socjalizmie-i-o-zamachu-majowym/
Odezwała się z Gdańska Julitta Bielak, też czasem pisująca na tym blogu (za rzadko, Julito!) Przysłała książkę, a w niej zdjęcie, które przypadkiem (Przypadkiem? Są tacy, co twierdzą, że nie ma przypadków) pasuje do cytowanej w poprzednim komentarzu dyskusji.
Julitta załączyła też przewspaniałe: stare zdjęcie Mamy ze zbiórki Ligi Obrony Powietrznej Państwa 12 maja 1935 roku na Rynku Starego Miasta w Warszawie.
moje oczy dziekuja serdecznie za dobre kopie!