Frida i inne wiersze

Teresa Rudolf twierdzi, że do napisania tego wiersza zainspirował ją autoportret Fridy Kahlo z czarnym kotem i małpką, znaleziony u mnie na blogu

Teresa Rudolf

Frida

Patrzę na nią, podpatruję,
siedzę  na jej ramieniu
zamieniona w kotkę Lili,

chcę coś powiedzieć,
ale nie mogę już
zamieniona w kotkę Lili,

mizdrzę się do niej
robię małpie miny,
zamieniona w małpkę.

Robię wszystko,
by ją bawić
zamieniona w małpkę,

nie chcę jej wzroku
i zamieniać się w nią,
patrzącą w pustkę…

Ten wiersz Teresa przysłała specjalnie, gdy dowiedziała się, że jej wiersze zostaną opublikowane w dniu pogrzebu Ewy Bielskiej

W obliczu czyjejś śmierci

W aspekcie czyjejś śmierci,
każde wypowiedziane zdanie
czyn, ruch,
ma inny wymiar.

Nie ma tam banalności
gdzie był czlowiek
nam bliski,
pozostawiając  ślady,

które bledną z czasem,
a my uczymy się ciągle
z nich czytać,
by nie zapomnieć…

Motyl lat 17

Nieraz myślę,
że byłam kiedyś
motylem w Twym życiu
żyłam tak jak one żyją
intensywnie i barwnie.

Siadałam
raz na Twojej głowie,
raz na Twoim sercu,
w silnej wierze
w pozagrobowe życie motyli.

Nie zauważyłam kiedy,
po prostu zmarłam
i dalej siadałam
raz na Twojej glowie
raz na Twoim sercu.

Nie wiedziałam, że jestem
już dawno
niepostrzegalna
niewyczuwalna
po prostu duch motyla.

A Ty zrobiłeś z siebie
łąkę dla innych motyli
które przemijały,
pozostawiając Ci
uczucie Twej nieprzemijalności.

A jak wyglada zazdrość motyla?…

W mgnieniu oka

Mgnienie oka jest kadrem
na teraz i tutaj…
przedtem i gdzie indziej.
Słucham
kubańskiej piosenkarki,
która tańcząc i śpiewając
przebiera się za mnie
w moją twarz i duszę.

Przetańczę
przestrzenie
tęsknoty za sobą samą
za niespełnieniem,
za niedoścignieniem,
za niedotańczeniem,
szalonego tańca zmysłów,
tęsknoty za tęsknotą.

I nagle jest znów to
tu i teraz
przedtem i gdzie indziej,
we mnie i poza mną,
wszędzie i nigdzie,
w niebie i w piekle
Czy tylko we mnie?
czy tylko?

Labirynty

Labirynty pokrętne
we mnie,
ciemne korytarze,
potykam się
jak w tym
życiu rzeczywistym

one właśnie
bardziej bliskie,
niż to wszystko inne.
A przecież
A właśnie
A przecież…

wychodzę na słońce,
by sie pogrzać
na gorących
kamieniach
lub w zieleni,
by nie pamiętać

kiedy nagle potknę się
pod błękitnym niebem,
plecami do słońca…

Groby

Byłam dziś na mym wewnętrznym cmentarzu,
dużo grobów małych,
większych, bardziej i mniej zadbanych.

O, ten na przyklad, grobik mnie siedmioletniej,
świat usunął się spod nóg,
zabiłam się wtedy wpadając w czarną otchłań.

Nikt nie zauważył, więc mnie nie szukano…

Albo ten, umarłam wtedy majac lat czternaście,
ze wstydu, kiedy moją tajemnicę,
wydarto i wyśmiano.

Albo ten malutki o tu, dwudniowa nadzieja
umarła ze słabości cielesnej i umysłowej
niezdolna do przeżycia..

Nikt nie zauważył, więc mnie nie szukano…

A ten mały, to śmierć przez wbicie
noża w plecy, a ten w serce,
a ten… a ten…

A wszystkie te…
zapaliłam swieczki, złożyłam chryzantemy,
postałam zamrożona, zdumiona.

Nikt nie zauważył, więc mnie nie szukano.

I boję się grobów tych nie moich,
w ludziach umarłych przeze mnie,
gdy ja żyję nie wiedząc nic o tym.

Więc zapalę świeczkę…
mówiąc, że gdybym tylko mogła,
jak nie mogłam,

choćbym chciała…

Nie zauważyłam, więc
nic nie wiedziałam.

8 thoughts on “Frida i inne wiersze

  1. nam nie jest
    ten następny świat
    łaskawy
    ani święty piotr pobrzękuje kluczami
    ani hurysy depilują łydki egipskim woskiem

    jak dobrze wypadnie
    – moim zdaniem –
    będziesz w skrzydle chrząszcza
    albo
    tak jak ja
    nasieniem dmuchawca

    nic
    po piramidach

  2. A może o swoich narodzinach dla nieba, trzeba by było iść do spowiedzi porozmawiac z Bogiem? jest bliżej niz Wam sie wydaje.To smutne co piszecie i zabawne jednoczesnie.

  3. To może trzeba pójść . Niedługo Świeta Bozego Narodzenia jest okazja bez okazji tez warto.Święta bez świąt prawdziwych ile razy to przerabialiśmy.Wieje nudą.Pozdrawiam Panie Tiborze.

  4. Jakos takie mam wrazenie, ze wszystkie te komentarze naleza do calkiem innego wpisu…
    Czyzbym sie mylila??

    1. Do Pani Anonim. Nie myli się Pani, te komentarze nie są związane z tym wpisem. Ale to właśnie jest w nich nader interesujące. Nie mam np. pojęcia, dlaczego komuś zależy, żebym chodziła do spowiedzi, zakładam, że osoba, dla której to jest ważne, sama do spowiedzi chodzi, wszystko jest więc w najlepszym porządku – ja bym nikogo nie namawiała, bo uważam, że to osobista sprawa każdego z nas, ale ciekawi mnie człowiek, inny człowiek, również ten, który chciałby przyciąć świat pod jeden strychulec i chciałabym się dowiedzieć, po co podejmuje takie wysiłki…
      Zresztą, jak twierdził Boy, w kółku rodzinnym (a blog to jest coś w rodzaju rąbniętej rodziny) każdy gada o czymś innym.

  5. Dziekuje za super odpowiedz na moje watpliwosci., ktore poprzednio wyrazilam.
    Mysle, ze ktos mial akurat dzien NAWIEDZENIA, wiec musial to jakos wyrazic i wyrazil.
    Jego prawo…
    I pogadal sobie po swojemu..
    Teresa

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.