Teresa Rudolf
Normalnie
Powolnym krokiem
wślizguje się zima,
w nowych, białych,
leciutkich butach.
Zza okien, zza
firanek domów,
dzieci ciekawskie,
smutne oczy.
Dzwony kościelne
w samo południe,
obwieszczają znów
swą niezmienność,
odmierzają święta,
pogrzeby, procesje,
stabilnie wydzwaniając
ciągły upływ czasu.
Kot czarny przelatuje
drogę, to Gaweł,
a ten biały na balkonie
z kolei, to Paweł.
Niby wszystko tak
normalnie, jakby
zupełnie normalnie,
całkowicie normalnie…
… tak?…
Nie dziwi nic
A Panią, proszę Pani
znam tylko z oczu,
powiedział mężczyzna
bez ust.
A Panią poznaję, z tych
czarnych, proszę Pani
masek, powiedział
ten sam głos.
A Pani, to nigdy nic
nie mówi, a czemu?
Pierwszy raz było to…
rok temu?
A Panią to nie dziwi,
że znów te maski?
Nie znam Pani inaczej.
Nie dziwi nic?
Nie dziwi, proszę Pana,
przed dwoma laty
zdumiewało, przed rokiem
dziwiło dość jeszcze.
A teraz,
proszę Pana,
nie dziwi
już nic.
gorzkie, ale prawdziwe, dziekuje Tereso kochana
Pozdrawiam drogi Tiborze!
Dziekuje…
a osobno dziekuje za piosenke tanity tikaram
,dziecka uciekinierow,hindusow z wysp fidschi,
ktorzy wyladowali w wielkiej brytanii;
pamietam jak dzisiaj, wpadl do mnie znajomy z singlem i zawolal
– eureka!
Dziekuje Tiborze!
Bardzo lubie te piosenkarke, wspanialy glos, ambitne nagrania…
Mnie już też NIC NIE DZIWI. Pozdrawiam, życzę DOBRYCH Świąt i wciąż czekam na taką zimę, jak w moim dzieciństwie i na DOBRE zmiany w 2022 Roku, wszak dwójka w numerologii, to tolerancja dla cudzych poglądów, co otwiera w życiu wiele drzwi. Jest drogą do zrozumienia i powszechnego pokoju. I na to czekamy.
Droga Lucy,
dziekuje bardzo za te cieple zyczenia, zycze Ci rowniez Zdrowia, Spokoju Harmonii tych waznych Swiat, ktore na Ciebie czekaja.