Teresa Rudolf
Ja jestem taka…
A ja jestem, jakaś
taka, jak woda
do kostki,
mówiła.
Ludzie wiedzą
tyle, potrafią też
tyle, mają
głębię.
Wiedzy głebię,
na każdy temat,
tym się więc
szczycą.
A ja, nie znam
się na historii
choć ogonem
świata ona.
Nie znam się
na muzyce,
choć bez niej
uszu bezsens.
Nie znam się
na geografii,
choć każdy loch
ma położenie.
Nie znam się
na poezji, choć
muzyką przecież
dla oczu.
Nie znam się
na ludziach, choć
ciągle tyle obok,
jak mrówki.
Nie znam się?
Bo ty tak mówisz?
Bo ty tak myślisz?
Bo ty tak chcesz?
To ty “nie znasz się
na mnie”, na mnie!
wrzeszczała głośno
swą depresją płacząc.
Mówił jej, że…
Pomyśl tylko,
jak to jest kiedy
nie patrzysz na mnie…
Pomyśl tylko,
jak to jest kiedy
tak patrzysz na mnie…
Robisz wszystko
inaczej, tak jakoś
obok mnie.
Robisz wszystko
inaczej, tak jakoś
obok siebie.
Co stało się z nami,
z tobą, ze mną,
płyniemy obok życia.
Życie płynie obok
nas, przez nas,
nad nami, pod nami.
Życie ucieka jak
piasek przesiewany
przez sito oddalania.
Pomyśl tylko…