Nie wiem, czy już się “rozeszły” wieści, ale zostałam przed miesiącem Przewodniczącą Stowarzyszenia Partnerstwo Miast Kreuzberga-Friedrichshainu ze Szczecinem.
Szczeciniaków i Pomorzan zapraszam na szczególną imprezę, pierwszą z trzech, jakie przygotowaliśmy właśnie z myślą o nich.
7 maja w kinie Regenbogenfabrik będzie się można spotkać z Michałem Rembasem, dziennikarzem i pasjonatem Szczecina, Pomorza, wędrówek i cmentarzy. Michał opowie o tajemniczym Pomorzu Zachodnim, a ja to spotkanie będę prowadziła i tłumaczyła co trzeba na niemiecki.
Dla pierwszych 40 gości Michał przygotował podarunek – książkę (po niemiecku!) o tzw. mapie Lubinusa! Piękna pozycja bibliofilska. Więcej nie będę opowiadać, niech on sam się wypowie.
A w dzisiejszym wpisie przedsmak spotkania – trzy tajemnicze historie z Pomorza, zaczerpnięte z książki pod tym tytułem, zawierającej 37 takich opowieści.
Michał Rembas
Krzyż, grób megalityczny i malowany kościół
Imponujący krzyż pokutny stoi w Stargardzie – przypominać ma o ponurej historii sprzed wieków. To rekordzista – największy krzyż pokutny w Europie i drugi pod względem wielkości na świecie. Mierzy 3,77 metra wysokości (ponad ziemię wystaje około 2,77 metra, a około 90 centymetrów schowanych jest w ziemi), waży dwie tony. Z jednej strony na kamieniu widnieje wizerunek Chrystusa na krzyżu i napis w języku dolnoniemieckim: Boże bądź łaskaw dla Hansa Billeke w roku 1542, z drugiej – inskrypcja: Roku 1542 Hans Billeke został zabity żelaznym prętem przez Lorentza Madera jego matki siostry syna.
Pod Krępcewem zachował się megalityczny grobowiec, dzieło społeczności hodowców i rolników, zamieszkującej około 5 tysięcy lat temu Europę Środkową. Ponieważ owa ludność pozostawiła po sobie gliniane naczynia o charakterystycznym wydłużonym kształcie, archeolodzy nazwali ją ludem kultury pucharów lejkowatych. Budowla w Krępcewie wyglądała niegdyś nieco inaczej. Głazy były obstawą nieistniejących już, wysokich do czterech metrów nasypów z gliny i kamieni. Miały je zabezpieczyć przed obsypywaniem.
W kościółku w Czachowie znajdują się frapujące polichromie sprzed wieków, jak się wydaje, dzieło kompletnego nieudacznika.
Wczesnogotycki kościół w Czachowie to jeden z najstarszych kościołów na Pomorzu Zachodnim, zbudowano go jeszcze na początku XIV wieku z granitowych kamieni.
ciekawe!