Trash – pierwszy krok do luksusu

Ewa Maria Slaska

trash (5)Mieszkam w Berlinie, mieście, w którym każdy chce mieszkać. Niestety słowo każdy nie oznacza każdego, kto jest taki jak my. Każdy to każdy. Kiedyś, gdy byliśmy biedni, nasz burmistrz – a wtedy był on rzeczywiście “naszym burmistrzem” – Klaus Wowereit powiedział, że “Berlin jest biedny, ale sexy”. A skoro burmistrz tak powiedział, to myśleliśmy, że tym samym potraktował poważnie tę całą międzynarodową kreatywną zbieraninę, która nie ma z czego żyć, ale tworzy. I ma się w Berlinie znakomicie. Goło ale wesoło. Socjolodzy ukuli dla mieszkańców Berlina nazwę “Prekariat kreatywny”. Po prawdzie oznaczało to to samo, co złowieszcze polskie umowy śmieciowe, ale było wesołe.

trash (7) trash (6)Tymczasem wkrótce potem okazało się, że kreatywny prekariat jest awangardą gentryfikacji. To ludzie, którzy szukają nowych miejsc, żeby tam żyć goło, ale wesoło. Biednie czyli seksy. Dziwacznie czyli kreatywnie.  W śmieciach zamiast konsumpcyjnie.

trash (8)Jak znajdą takie miejsce i się w w nim ustabilizują, pojawią się pierwsze wycieczki autobusowe, oferujące w programie zwiedzanie kreatywnego Berlina. Z autobusów wysiądą panie, które kupią sobie torebkę i sukienkę na starociach, podczas gdy panowie w kiosku wypiją jedno lub dwa piwa. Potem pojawi się butik vintage i pseudoludowa knajpka.

trash (4) trash (3)A potem nagle ta sama sukienka w butiku będzie kosztowała 500 euro, a panowie zastanowią się, czy warto zainwestować w połamane krzesło i lampę ze starego roweru, po to, by w ciszy i spokoju móc oglądać codziennie zachód słońca, w czym nie będą człowiekowi przeszkadzali potomkowie hippisów, weganie, menele, pijani artyści i uprawiające agresywne żebractwo dziewczyny z dyskoteki.

trash (2) trash (1) trashGrubi tatusiowie z Teksasu, Omska, Wrocławia i Bombaju kupią swoim dzieciom mieszkania w modnej dzielnicy.

Wiem, co mówię, bo tak się właśnie stało w Berlinie. Najpierw hipsterstwo pożarło środmieście czyli tzw. Mitte, potem Prenzlauer Berg i Friedrichshain. Następny padł ofiarą Kruezberg, teraz  na naszych oczach moloch połyka Neukölln i zaraz zabierze się za Wedding i Moabit.  Z centrum przenosimy się coraz dalej, a oni idą za nami i patrzą, gdzie teraz rozbijamy namioty i meblujemy życie w trashu. Za 20 lat już nas tu nie będzie. Za 20 lat już tu będą oni.

trash (9)
IMG_6461-kleinZdjęcia – Thomas.

2 thoughts on “Trash – pierwszy krok do luksusu

  1. Nietzscheańskie “Zawsze w domu. – Pewnego dnia osiągamy swój cel i wtedy z dumą zwracamy uwagę na długie podróże, któreśmy dlań odbyli. W rzeczywistości nie zauważyliśmy, żeśmy podróżowali. Właśnie dlatego dotarliśmy tak daleko, iż na każdym miejscu wydawało się nam, że jesteśmy w domu” – nabiera pejoratywnego znaczenia.
    Mieszkańcom 3City życie, wydaje się, być prostsze. Zawsze możemy wskazać przybyszom palcem:
    – Widzisz, to jest morze.

  2. Kopernik sformułował wazne prawo ekonomiczne – pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy. Zamożni wypierają kreatywnych. Gdzie teraz znajdą oni miejsce?

Leave a reply to Julita Cancel reply