28 września 2024 roku obchodziliśmy światowy dzień mórz, ale nie było możliwości umieszczenia na blogu tego wpisu, który, jako “ponadczasowy”, przesuwał kilka razy publikację, wciąż ustępując miejsca wpisom znacznie bardziej aktualnym. Tym, którzy nie mogą tego pamiętać, powiem, że termin “ponadczasowy” oznaczał w dziennikarstwie PRL-u teksty służące do wypełniania dziur, które w każdej gazecie, zawsze mogą się znienacka pojawić i redaktor musiał mieć w szufladzie jakieś rezerwy. Inną nazwą tego typu tekstów była “Zielona ściana lasu”. Tu zatem “Niebieska fala morska”.
Ruch fal morskich ożywia lub daje ukojenie. Nadmorskie krajobrazy próbujemy uwiecznić na zdjęciach i obrazach, czy na długo przechować w pamięci. Żeby uchowały się jednak w jak najlepszym stanie w rzeczywistości, powinniśmy pilnie zwrócić uwagę na pogarszający się stan światowych mórz, które są zasobnymi, kluczowymi i a jednocześnie wrażliwymi ekosystemami planety.
Pozwólcie kochan* Czytelnic*, że zaprezentuję tu znalezioną przez Konrada stronę (dalszy ciąg tekstu z Eko-Kalendarza poniżej):
Brazylia wypowiedziała wojnę Puszczy Amazońskiej.Wkrótce może tam wejść w życie nowa ustawa, która daje przemysłom górniczemu, drzewnemu i rolniczemu wolną rękę do prowadzenia działalności na tym obszarze. Wielkie koncerny, jeśli tylko zechcą, będą mogły legalnie zrównać las deszczowy z ziemią.
Avaaz jest w stałym kontakcie z kilkunastoma rdzennymi społecznościami na terenie Amazonii. Nowa ustawa bezpośrednio zagraża ich prawom i możliwościom ochrony lasu – nic dziwnego, że ich gniew i motywacja do walki są teraz ogromne.Dlatego razem zaczynamy realizację śmiałego planu, który pomoże rdzennym społecznościom odzyskać ziemie swoich przodków i odbudować duże połacie lasu deszczowego. Amazonia to dla nich więcej niż dom: ich życie jest nierozerwalnie splecione z przetrwaniem lasu deszczowego. Z nurtem rzek, śpiewem ptaków i wysokimi koronami drzew.
Wpłaty na tę zbiórkę pozwolą rdzennym społecznościom stawić opór nowemu prawu i podjąć walkę o Amazonię.
7 września w Warszawie odbędzie się pierwszy w historii kongres Kobiety dla Klimatu! Zapraszamy wszystkie działaczki, którym leży na sercu powstrzymanie katastrofy klimatycznej, prawa zwierząt i przyszłość naszej planety.
Dlaczego powstrzymanie katastrofy klimatycznej jest tak ważne dla kobiet? Co łączy prawa kobiet z prawami zwierząt? Czy ubóstwo energetyczne ma twarz kobiety? Na te i inne pytania odpowiemy podczas pierwszego, historycznego kongresu Kobiety dla Klimatu 7 września w Warszawie!
Akcja Demokracja stworzyła pierwszą koalicję organizacji feministycznych zainteresowanych klimatem. Razem mobilizujemy kobiety do większego zaangażowania się w przeciwdziałanie katastrofie klimatycznej, dlatego że skutki zmian klimatu globalnie najbardziej dotykają kobiety. Jednocześnie to właśnie one są najbardziej świadome grożącej nam katastrofie klimatycznej i najbardziej troszczą się o nasz wspólny dom. Do tej pory ruch feministyczny, aktywistki klimatyczne, oraz ruch prozwierzęcy działały odrębnie. Nasz kongres stworzy miejsce, gdzie ruchy te będą mogły się spotkać, rozmawiać ze sobą, i zacząć realizować wspólne cele. To dla nas prawdziwie historyczne wydarzenie, na którym nie może Cię zabraknąć! Planujemy debaty ze znanymi działaczkami, koncert zespołu Alpha Femmes, wystawę prac ekofeministycznych, stoiska zaprzyjaźnionych organizacji, a także wspaniały wegański poczęstunek i możliwość zakulisowych rozmów z innymi osobami zaangażowanymi w prawa kobiet, ochronę klimatu, i prawa zwierząt!
Nasza koalicja Kobiety dla Klimatu prężnie działa już od roku i mobilizuje feministki do działania na rzecz ochrony klimatu. Pierwszym tematem, którym się zajęłyśmy, to działania zapobiegające ubóstwu energetycznemu kobiet w Polsce. To dopiero początek naszych działań łączących prawa kobiet z ochroną klimatu. Kongres Kobiety dla Klimatu 7 września w Warszawie będzie wielkim, wspólnym świętem naszych środowisk. Dołącz do nas i zarejestruj się jak najszybciej, bo miejsca są ograniczone.
Do zobaczenia! Karolina Skowron-Baka Dyrektorka Akcji Demokracji
***
Akcja Demokracja buduje ruch ludzi zaangażowanych w ważne dla nich sprawy. Wykorzystując nowe technologie, dajemy możliwość działania na rzecz lepszego, bardziej sprawiedliwego, polskiego społeczeństwa. Działamy dzięki wsparciu i zaangażowaniu tysięcy aktywistek i aktywistów, co gwarantuje naszą niezależność. Kliknij tutaj, by dorzucić się do wspólnych działań!
Amazonia, dom moich przodków, już niedługo może się zmienić w suche pustkowie. Śmierć Amazonii uwolni ogromny ładunek dwutlenku węgla i zagrozi naszemu istnieniu na planecie. Ale nowy prezydent Brazylii właśnie zwołał przywódców Amazonii na historyczny szczyt. Mamy więc wyjątkową szansę, by wbrew koncernom wydobywczym i drwalom obronić Amazonię przed zniszczeniem. Podpisz Wielką Deklarację dla Amazonii, a ja przekażę wszystkie nasze głosy na spotkaniu przywódców:
Przyjaciółki i Przyjaciele! Nazywam się Txai Suruí. Zaledwie kilka tygodni temu nielegalni hodowcy bydła uprowadzili mnie i moją, a potem więzili nas przez 5 godzin. Ci ludzie widzą we mnie wroga, gdyż poświęciłam życie ochronie lasu – ale nie rozumieją, że walczę także dla nich.Amazonia, gdzie mój lud żyje od ponad 6 tysięcy lat, jest bliska ekologicznego punktu załamania. Gdy go przekroczy, las zmieni się w wyschnięte pustkowie.Jeśli nie zapobiegniemy tej katastrofie, atmosferę zaleje ogromna ilość dwutlenku węgla, doszczętnie wysuszymy Ziemię, a 10 tysięcy gatunków skażemy na wyginięcie. Wtedy my wszyscy – rdzenni mieszkańcy, hodowcy bydła, ludzie w Brazylii i na całym świecie – będziemy walczyć o przetrwanie.Pozostaje jednak szansa. Liderzy z całej Amazonii zbierają się na historycznym szczycie w obronie lasów deszczowych. Jeśli będziemy głośniejsi niż koncerny wydobywcze i hodowcy bydła, może zdołamy przekonać władze do ochrony 80% lasów i uznania pełnych praw rdzennych mieszkańców do ziemi. Stań dziś u mojego boku w obronie lasu, który podtrzymuje życie nas wszystkich. A ja przekażę nasze głosy przywódcom zebranym na szczycie. Podpisz teraz!
Mój lud, Paiter Suruí, od wieków walczy w obronie lasu. Tyle już razy czuliśmy się zdradzeni, ale ten szczyt na nowo rozbudził w nas nadzieję. Po latach wycinek, nieskrępowanego rabunku zasobów naturalnych i masowej przemocy, rządy krajów Amazonii wydają się być gotowe do wprowadzenia zmian, by ludzie znowu mogli żyć w harmonii z puszczą. Nowy rząd Brazylii ograniczył tempo wylesiania o ponad 60% w porównaniu z lipcem zeszłego roku, ale to wciąż za mało. Katastrofy unikniemy tylko wtedy, gdy pozostałe kraje też zaczną chronić Amazonię. Dlatego Avaaz uruchomił największą w historii kampanię dla Amazonii i naciska na przywódców, by podjęli skuteczne działania. Dzięki darowiznom od społeczności Avaaz rdzenne społeczności z całej Amazonii wezmą udział w szczycie. Będą bronić naszego wspólnego domu, a stoi za nimi 9,1 miliona sygnatariuszy petycji Avaaz z całego świata. Ten szczyt może rozpocząć szeroko zakrojoną regionalną współpracę na rzecz ochrony lasów deszczowych, i to w ostatniej chwili. Potrzebujemy jednak wsparcia ludzi na całym świecie, by stawić czoła drwalom i hodowcom bydła. Dlatego proszę: podpisz naszą deklarację już teraz, a ja przekażę ją wraz ze wszystkimi podpisami przywódcom krajów Amazonii zebranym na szczycie.
DOŁĄCZ DO WIELKIEJ DEKLARACJI DLA AMAZONII Wielokrotnie widziałam, jak społeczność Avaaz pomagała chronić lasy deszczowe. Wraz z sojusznikami Avaaz nie raz zapewniał puszczy skuteczniejszą ochronę i powstrzymywał szkodliwe plany. Szczyt z udziałem przywódców krajów Amazonii może być szansą na szybkie wprowadzenie niezbędnych środków ochrony lasów deszczowych i wzmocnienie pozycji mojego ludu oraz innych społeczności, które w Amazonii żyją. Zróbmy to razem!
Z nadzieją i determinacją, Txai Suruí wraz z całym zespołem Avaaz
Bóg stworzył kobietę, by była mężczyźnie pomocą. Wokół tej sprawy narosło wiele nieporozumień. Najwyższy czas sprawę wyjaśnić.
W pierwszej kolejności chodziło o jabłko. Gdyby nie pomoc kobiety mężczyźni do dziś by się zastanawiali, zerwać czy nie zerwać. A tak, dzięki kobiecie, mamy sprawę za sobą i dumnie kroczymy drogą postępu cywilizacyjnego, nie zdając sobie sprawy, że bez pomocy kobiet już dawno byśmy spoczęli na laurach.
Wymyśl coś, bo już nie mam siły nosić tych tobołków. I mężczyzna wymyślił koło.
Kolumb szybko by zawrócił i nie odkrył Ameryki gdyby nie awantura w domu.
Dziś, gdy widać wyraźnie, że nauka służy technice, a technika służy miernotom do inwigilowania, manipulowania i w końcu, okradania nas w majestacie prawa, czas na radykalną zmianę.
Coś mi są zdaje, że bez pomocy kobiet, bez ich determinacji a może i zbawiennej niefrasobliwości nie wyjdziemy z tej matni. Pozostanie nam tylko odpowiedzieć sobie na pytanie – po co nam to było?
Ogłoszenie:
Zatrudnię cztery kobiety, młode w każdym wieku. Wynagrodzenie: 50% tego, co znajdziemy w drodze (bez szukania) + 50% tego, co ludzie dadzą (bez proszenia).
Chodzi o to, że Idea Marszu dla Odry w celu przyznania rzece osobowości prawnej jest bardzo konkretna, ale mogą wystąpić trudności. Nad organami wymiaru sprawiedliwości „Baratarii” ciąży klątwa, co czyni je niezdatnymi do użycia. Widać to gołym okiem.
Tak się złożyło, że Ewa Maria znalazła trzy pesos kubańskie i tradycyjnie przeznaczyła je dla mnie na honorarium autorskie Czując się odpowiedzialny za klątwę która wisi nad organami (Marek Włodarczak Klątwa) postanowiłem przeznaczyć to honorarium na realizację celów Marszu dla Odry.
Banknot o nominale trzy pesos kubańskie nie przedstawia jakiejś istotnej wartości nominalnej, ale ma potencjalną wartość magiczną. No i właśnie tę wartość magiczną chciałem przeznaczyć na cele marszu. Dobrze by było jeszcze podnieść tę wartość magiczną. Na notowania walut można wpłynąć spekulacjami. Podobnie jest z wartościami magicznymi, też można je podnosić spekulacjami.
Umówiliśmy się z Ewą Marią, że przekazanie honorarium nastąpi na jednym z mostów na Odrze między Brandenburgią a Ziemią Lubuską. By jeszcze bardziej podkręcić wartość, chciałbym tam przywędrować Taborem Regresywnym. Obecnie na Tabor Regresywny składają się trzy wozy. Sam ich nie uciągnę. I właśnie po to chcę zatrudnić cztery kobiety młode w każdym wieku. Zakwaterowanie po dwie w każdym wozie. WC, prysznic i kuchnia polowa jadą z nami. A przy sprzyjających wiatrach będzie się działo.
PS od Adminki:
Pierwsze enuncjacje na temat tego, co to jest Tabor Regresywny znalazły się na tym bloguTU. Zainteresowanych zachęcam jednak do poczytania – kolejno lub na chybił trafił – również innych wpisów Marka Włodarczaka, który wytępuje tu również jako właśnie Tabor Regresywny. Są więc dwa tabory – tabor ksywka i tabor wozy-łodzie, wędrujące po Europie, a poruszane siłą mięśni człowieka, często samego Marka. Ale są też i inne osoby, które prowadziły tabor z domu w świat i ze świata do domu.
Vor weniger als einer Woche hat Deutschland seine letzten drei Kernkraftwerke endgültig abgeschaltet. Die Befürworter des Atomausstiegs triumphieren, die Grünen, die einst mit dieser Politik an die Macht kamen, sind dort angekommen, wo sie schon immer hinwollten. Vor wenigen Jahren endete in Deutschland vor unseren Augen das Zeitalter des Kohlebergbaus, am 15. April 2023 endete das Zeitalter des Atoms. Kassandras aller Art raufen sich die Haare, junge Leute, die an Bill Gates glauben, behaupten, die Politik sei hoffnungslos rückständig, und die einst so wahren und tragenden Parolen, die den Atomausstieg forderten, seien schlicht überholt, und die heutigen Technologien hätten die Phantasie der SF-Autoren längst überholt. Die Rettung der Welt liegt in einem netten kleinen Atomkraftwerk, das fast Taschenformat hat. Und dass es keinen Sinn macht, auf die im Atom enthaltene Energie zu verzichten, man muss sie nur anders nutzen.
Ist das wirklich so? Hier eine mögliche Antwort. Die lautet NEIN. Nein, wir können es nicht schaffen, wir werden es nicht schaffen, wir werden es nicht bekommen, wir werden es nicht bauen, wir werden nicht genug Quellen haben und wir werden die schwieriegste Hindernis nicht abschaffen … die Bürokratie! Ha.
So?
Und was nun?
Erneubare Energien! So soll die Antwort sein! Dort sollen wir hin.