Deutsche Oscar-Nominierung (gegen meine)

Anne-Sophie Scholl

In die Sonne schauen, Reblog

 Im Corona­winter von 2020 zog Mascha Schilinski gemeinsam mit ihrer Freundin und Co-Drehbuch­autorin Louise Peter auf einen alten Bauernhof in der deutschen Alt­mark. Dort sind sie auf einen Schnapp­schuss aus den 1920er-Jahren gestossen – und eine Idee ist geboren. Der Film In die Sonne schauen spielt auf diesem Hof und reiht kurze Szenen, manchmal auch nur Blitz­lichter aus vier Epochen des letzten Jahrhunderts aneinander. Der Film ist ein Ereignis, ja eine Offenbarung, schreibt Feuilleton-Autorin Anne-Sophie Scholl. 

Continue reading “Deutsche Oscar-Nominierung (gegen meine)”

100 najlepszych filmów wszechczasów

Ewa Maria Slaska

Lista stu najlepszych filmów wg portalu filmweb, czyli moja ulubiona rozrywka, gdy chcę coś obejrzeć, ale nie wiem co. Pierwszy film z kobietą w tytule pojawia się na pozycji 38 (nie o kobietach!), pierwszy polski film na pozycji 60 – to Bogowie, o Zbigniewie Relidze, drugi na pozycji 83 – Najlepszy o Jerzym Górskim. I wreszcie numer 90, Jak rozpętałem drugą wojnę światową. Czy to naprawdę najlepsze polskie filmy wszechczasów? A Brzezina? Wesele? Ziemia obiecana? Lotna? Popiół i diament? Ida? Polska pojawi się też na pozycji 10 – to Lista Schindlera i na 17 – Pianista.
Film o silnej i niezależnej kobiecie znalazł się dopiero na pozycji 80 (czyli daleko za Polakami) – Trzy bilboardy… Cały czas zdecydowana przewaga wojny, więzienia, walki i w ogóle męskich spraw (pierwsza kobieta jest “jak mężczyzna” – walczy i bierze sprawiedliwość w swoje ręce). Walka. Czy to w rzeczywistości, czy w science fiction. Na dwóch pierwszych miejscach filmy wg Stephena Kinga. I to od lat tak jest, bo śledzę te listy od dawna. Nie ma Pół żartem pół serio, nie ma Casablanki, jest tylko jeden Hitchcock i jeden Kurosawa, nie ma Bergmanna ani Tarkowskiego, nie ma Greenewaya, Wesa Anderssona, Godarda, Bunuela, Antonioniego i Felliniego. Nie ma czeskiego kina, minimalnie kino francuskie i włoskie, nie ma niemieckiego, rosyjskiego też nie ma, choć na pewno Hamlet ze Smoktunowskim powinien się tu znaleźć. Wiadomo, nie może być wszystkich i niczyja lista nie zgodzi się z naszą wewnętrzną, ale bardzo mnie niepokoi, że moja lista i ta oficjalna odchodzą od siebie aż tak daleko.

Z tej widziałam 36 filmów i żaden oprócz Życia Briana nie znalazłby się na mojej liście.

Continue reading “100 najlepszych filmów wszechczasów”

Uwaga: nie dla dzieci!

Ewa Maria Slaska

Fucking Berlin

Kilka dni temu przeglądałam wieczorem YouTube’a, cda i Netflixa, zastanawiając się, czy mam ochotę coś obejrzeć i trochę bezmyślnie kliknęłam na film z Berlinem w tytule, bo zawsze może się okazać, że będzie to nowe Jajo węża i może nam zapowie, co się zdarzy. Ale to nie tak, bo gdy to piszę, to uświadamiam sobie, że Bergamnn nakręcił ten film w 1977 roku, tylko jego akcję umieścił w roku 1932 i że to taki sam film jak Kabaret Boba Fosse i że zarówno obaj reżyserzy, jak i my, widzowie wiemy, że są to obrazy o czasach zapowiadających katastrofę, ale nakręcone później i nie ma w nich nic profetycznego.

Continue reading “Uwaga: nie dla dzieci!”

Meister und Margerita

Monika Wrzosek-Müller

Meister und Margarita, der Film

Schon wieder blühen die Korn- und Mohnblumen, die Felder, Wiesen und Wälder leuchten in allen Grüntönen, das Gelb der Rapsfelder ist fast verschwunden. Soweit das Auge reicht, herrscht majestätische Ruhe. Nur die Vögel zwitschern und die Störche sitzen in ihren Nestern, ziehen ihre Kleinen auf; auf fast jedem Schornstein oder Mast ein Storchenpaar. Der Himmel zieht sich aber öfters zu, es kommen dicke Wolken und manchmal plötzliche Gewitter mit Platzregen über das weite Land. Unten bleibt die Welt von Konflikten, Kämpfen, Habgier und Hass beherrscht. Vieles könnte man lösen, zumindest verbessern. Bleibt uns der Schwung, die Kraft für diese Anstrengung erhalten?

Continue reading “Meister und Margerita”

Marek Hłasko, Polish James Dean


Marek Hlasko – writer, rebel, carouser – was described by the press as the Polish James Dean due to his striking resemblance to the famous actor, and as the Polish Boris Pasternak for the stunning quality of his prose and an experience of forced immigration. Escaping the tumultuous political climate in Poland, he arrives in Israel in the late 1950s. The land and its people become his inspiration, but also a curse and a trap of sorts.

Continue reading “Marek Hłasko, Polish James Dean”

75 Berlinale

Ela Kargol

Już po.

Po wyborach i po 75 Berlinale.

W wyborach nie mogłam uczestniczyć i po raz pierwszy czułam się nieswojo, że nie mam podwójnego obywatelstwa.

W Berlinale uczestniczę od samego początku, czyli od roku przybycia do Berlina, jeszcze Zachodniego. Dla mnie to też jubileusz, czterdziesty.

Przeczytałam z ciekawości, kto otrzymał główną nagrodę, komu przypadły inne niedźwiedzie, inne wyróżnienia.

Ale już zapomniałam.

Continue reading “75 Berlinale”

W kinie

Ewa Maria Slaska

Dziękuję Sandrze i Jackowi za kupon na bilety do kin York w Berlinie, który dostałam w prezencie gwiazdkowym i który umożliwił mi obejrzenie tych wszystkich filmów / danke an Sandra und Jacek für den Kinogutschein als mein Weihnachtsgeschenk, dank dem ich all diese Filme gesehen habe 🙂

***
Byłam ostatnio kilka razy w kinie, podzielę się więc z Wami moją opinią, która poniekąd wcale nie zgadza się z obiegową oceną filmów, które obejrzałam w styczniu 2025 roku.

Continue reading “W kinie”

Frauenblick: E la nave va

Monika Wrzosek-Müller

Das Schiff der Träume (fährt einfach weiter)

Manchmal, selten, wird einem ein Abend einfach und wirklich geschenkt; plötzlich stimmt alles: die eigene Garderobe, die Mitzuschauer, also das Publikum, der Sekt beim Empfang und die Pfannkuchen am Ende, die Plätze – und vor allem die Aufführung, samt den Schauspielern in ihren phantasievollen Kostümen, eben der Theaterbesuch und das ist nicht banal, denn es handelt sich um den Silvesterabend.

Continue reading “Frauenblick: E la nave va”