Wszyscy wiemy – od dziś Netflix będzie pokazywał serial The Witcher wg słynnego cyklu powieści Andrzeja Sapkowskiego. Firma uruchomiła ogromną machinę reklamową, przynajmniej w Berlinie, ale zapewne wszędzie. W każdym razie w Berlinie Martin Januszewski znalazł figury z serialu przed słynnym Bikini Haus w centrum miasta, tuż naprzeciwko Europa Center. A ja codziennie przesiadam się na stacji, która kilka dni temu zapowiadała serial wielką naklejką na posadzce, ale do dziś zdążyła obkleić ogromnymi zdjęciami wszystkie przejścia, schody, bilboardy i kolumny.
To świetne. A pytanie, jakie się nam wszystkim musi nasuwać brzmi: czy to nowa Gra o Tron?

Jest wszędzie. Koleżanka obejrzała plakaty w Poznaniu, a ja właśnie znalazłam w sieci zdjątko z Warszawy: https://i.redd.it/zyiaeff18e541.jpg
Tu ten z Poznania:
https://scontent-dus1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.15752-9/80548408_465711990783895_2323754143824478208_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=9LyH8t_4CbMAQmJFe2JqeuSo56ldn8kRfdnc6_u93oGurPn_13ZZlAqZA&_nc_ht=scontent-dus1-1.xx&oh=548f8d1c8756fdad7a87539594abd183&oe=5EB27614
Eh, obejrzałam 1,5 odcinka i nie będę dalej oglądała. To jednak nie jest “Gra o Tron”.