U Pana Boga w kwietniu

Ewa Maria Slaska

Ostatnio, niezauważalnie (chyba), powrócił na bloga Don Kichot. Nie planowałam tego powrotu, ot, znowu się zaczął pojawiać, a skoro tak, to przydzieliłam mu poniedziałki. I nagle okazało się, że “nowa świecka tradycja”, nieważna i taka, którą ustaliłam właściwie tylko sama ze sobą, ma swoje wymagania i ja jako Adminka muszę je spełnić. Już już miałam wstawić na dziś wpis Eli o wiśniach (będzie jutro), albo Romka o innych drzwach (będzie pojutrze), gdy okazało się, że coś, niewiadomoco, zażądało, żeby na dziś wstawić Don Kichota. Co lepsze, wcale nie wiedziałam, co miałabym wstawić, wpisałam więc w Google’a “Don Kichot kwiecień poniedziałek”, a wujaszek natychmiast mi znalazł temat dzisiejszego wpisu: Emilian Kamiński!

Pamiętam Kamińskiego świetnie z różnych filmów i seriali, pamiętam też, jak dużo pojawiło się o nim w mediach społecznościowych, gdy umarł w grudniu niespełna półtora roku temu. Najlepiej zapamiętałam go z filmu U Pana Boga w ogródku i jego sequeli. Dubbingował też kraba Sebastiana w Małej Syrence. Wiem, miał znacznie lepsze i ważniejsze role, ale nic nie poradzę, pamięć działa jak sama chce.

Urodził się 10 lipca 1952 roku w Warszawie, zmarł 26 grudnia 2022 roku w Józefowie: aktor i reżyser teatralny, filmowy, musicalowy i dubbingowy, wokalista. Założyciel Teatru Kamienica. I to właśnie o tym Teatrze Kamienica portal Warszawa.pl w kwietniu 2024 roku przywołał własny artykuł sprzed prawie 10 lat: Teatr Kamienica ma problemy, finansowe, prawne, co tam jeszcze, i (być może) żegna się z widzami sztuką Don Kichot w adaptacji Kamińskiego. Oczywiście sam Kamiński grał Don Kichota.

***
Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Na scenę wyszedł w roku 1975, zagrał w pierwszym spektaklu Teatru na Woli Pierwszy dzień wolności Kruczkowskiego w reżyserii Tadeusza Łomnickiego. Jednym z jego największych osiągnięć była rola w spektaklu prozy Edwarda Stachury Się w małej salce Teatru Na Rozdrożu w Warszawie. W rok później zagrał w filmie Jana Łomnickiego Akcja pod Arsenałem.
W stanie wojennym Kamiński był jednym ze współtwórców oraz wykonawców Teatru Domowego, który był formą sprzeciwu środowiska aktorskiego wobec reżimu. Teatr zagrał po raz pierwszy 1 listopada 1982 roku – w mieszkaniu Ewy Dałkowskiej wystawiono sztukę Przywracanie porządku o więźniach stanu wojennego. Przedstawienie obejrzało wtedy około 40 widzów; spektakl powtórzono jeszcze 100 razy. Grano też pamflet Bluzg o  Jaruzelskim. Kamiński prowadził wtedy również firmę budowlaną. Występował u  Adama Hanuszkiewicza i Krystyny Jandy, współpracował z Wojciechem Młynarskim. Popularność przyniosła mu rola malarza Jerzego w ekranizacji powieści Kornela Makuszyńskiego Szaleństwa panny Ewy (1985).

Jego marzeniem była scena prywatna. W 2000 rozpoczął poszukiwania odpowiedniego miejsca, następnie przez pięć lat zbierał fundusze i materiały niezbędne do zrealizowania inwestycji. Kiedy dostrzegł swój wymarzony teatr wśród zalanych magazynów, nikt nie wierzył w powodzenie projektu. “Kamienica, kamienica, jeszcze niedawno tu była piwnica”, śpiewał Kamiński, “tylko szczury”. Aktor brał czynny udział w pracach budowlanych. 27 marca 2009 podczas Międzynarodowego Dnia Teatru oraz w setną rocznicę wybudowania gmachu odbyło się uroczyste otwarcie Teatru Kamienica. Przy teatrze działa też założona przez Kamińskiego Fundacja Wspierania Twórczych Inicjatyw Teatralnych „Atut”.

Teatr Kamienica
al. Solidarności 93
00-144 Warszawa

W 2015 roku zaczęła się dzika reprywatyzacja kamienicy. Emilian rozpoczął walkę ze spekulantem i… utożsamił się z Don Kichotem.

Ostatnie kilkanaście miesięcy było bardzo trudne dla Teatru Kamienica, napisał Michał Pawlik na portalu warszawa.pl, związanych z nim aktorów, pracowników, ich rodzin, osób samotnych i niepełnosprawnych (dla których teatr był wsparciem i miejscem szczęśliwym), ale przede wszystkim dla Emiliana Kamińskiego i jego Rodziny. W sądach ważą się umowy, sprawę teatru bada CBA i urząd miasta. Tymczasem Emilian Kamiński, zrozpaczony, bo przecież bezduszność ludzi żądnych pieniędzy wyrywa mu serce, wystawia nową sztukę.


Sztukę adekwatną do sytuacji w jakiej sam się dziś znalazł. Twórca Teatru Kamienica przygotował spektakl Don Kichot z kamienicy.

Chcę się pożegnać z moim teatrem i ludźmi taką właśnie zaimprowizowaną, prywatną premierą, mówi Kamiński podczas premiery. Kamiński to dzisiejszy Don Kichot, który swoje życie poświęcił walce o ideały. Odebrano mu jego dom, dzieło życia, jego teatr! Dlaczego? Bo był uczciwym człowiekiem, marzycielem, wierzył w ludzi i nie potrafił na zło odpowiadać złem. Ma już tylko jedno życzenie, chce wystawić swój ostatni spektakl, pożegnanie ze sceną, a jest nim Człowiek z La Manczy, sztuka przedstawiająca losy Don Kichota i jego autora Miguela de Cervantesa.

Sztuka powstała z okazji jubileuszu czterdziestolecia pracy artystycznej Kamińskiego. Przeniósł on spektakl we współczesne realia i wplótł wątki autobiograficzne – walkę o własny teatr. To manifest artystyczny aktora, jego sprzeciw wobec nieprawidłowości współczesnego świata. Don Kichot Kamińskiego to człowiek szlachetny, silny i wierny ideałom.

Czy Don Kichot zwycięży, czy poniesie klęskę?


Przez dziesięć lat Kamiński procesował się z nieuczciwym zarządcą, który próbował przejąć całą ogromną kamienicę i zlikwidować teatr. W roku 2024 stan prawny teatru nadal jest niejasny. Kamienica należy i do miasta, i do wspólnoty mieszkaniowej. Miasto przedłużyło umowę o wynajem z teatrem o dalsze następne dziesięć lat. Wspólnota podpisała umowę z oszustem. Don Kamiński nie żyje.
Tym niemniej na razie teatr przetrwał. W marcu 2024 roku obchodził 15-lecie.

2 thoughts on “U Pana Boga w kwietniu

  1. Bardzo sympatyczny ten wpis, dziękuję.
    Bardzo lubiłam tego aktora, robił wrażenie niezwykle ciepłego człowieka, jego śmierć wywołała u mnie wtedy ogromny smutek. Mogę sobie go wyobrazić w roli Don Kichota, napewno była to bardzo autentyczna rola…
    T.Ru

Leave a reply to goewy Cancel reply