Wiersze z brodą i bez 12

Rose Ausländer (1901 -1988)

Plaster

Plaster czasu
Pijesz
ten słodki
i ten gorzki miód

Każda kropla
jeden dzień

heute linsensuppe mit pilzen, liebe hannelore, 
und wie wir es gefunden haben am liepnietzsee
habe ich auf polnisch beschrieben

straszny mam charakter,
jeszcze tydzień temu skakałem z radości na widok kurek,
a teraz zaczynają mi się nudzić:

– patrz – mówię do hannelore – to był prawdziwek…
– gdzie?
– tutaj – wskazuję na coś jasnobrunatnego, wielkości dębowego liścia, 
na którym siedzi metalicznieniebieskawy żuk – 
została tylko skóra z kapelusza…
– bierzemy – mówi hannelore nie mrugając okiem,
strzepuje żuczka na ziemię i wkłada resztkę grzyba do koszyka;

——————————————————-

prawdziwek – steinpilz

metalicznieniebieskawy – metalischblau

żuk – käfer

to był – es war (einmal)

19 thoughts on “Wiersze z brodą i bez 12

  1. Żal mi żuczka…
    Tak też niekiedy, merytorycznie ujmując, robi się z ludźmi.

    1. Hmm… że nie wylądował w garnku?
      Tylko, że zostawiliśmy go, biedaczyne, w domu, czyli w lesie?
      Tereso, Tereso…

  2. Tiborze, fajnie, że żuczek został przy życiu, ale stracił swoje tymczasowe miejsce, łącznie ze smakołykiem…🤣
    Gorzej jest z ludźmi, bo “strąceni” często lądują w bezdomności…
    Popatrz na to troszeczkę z przymrużeniem oka….pozdrawiam, 😅

    1. Tereso kochana,
      smakołyk miał ten nasz żuczek już w brzuszku;
      natomiast zwrot retoryczny : merytorycznie (rzecz) ujmując nie sprzyja mi w przymrużaniu oka ,
      bo przypomina okres studiow i słynne (wielogodzinne i wieloletnie) wykłady marksizmu – leninizmu lol;

        1. p.s.
          poza tym krew mnie zalewa kiedy wysylam jeden
          bohomaz</i, a ten pojawia sie w stanie szczatkowym
          i na dodatek pod numerem jedenastym (sic);
          rozumiem nasza gospodynie ( pisze, ze dostaje teraz 4 tysiace listow dzien i noc), ale co robi
          admin ?

  3. Ach Tiborze, wyobraź sobie, że chciałam napisać “metaforycznie”, a wyszło i poszło jak poszło..sorry, chwila rozstrzepania i…
    dopiero teraz to skonfrontowałam z tą Twoją uwagą, ale się zdziwiłam…
    Takiego skutku bym się nigdy nie spodziewała…😲😲😲

  4. Ewa Maria Blog says:
    19/02/2023 at 08:43
    1) to jest 12 wpis tej serii ( a nie jedenasty)
    2) ilustracja jest niekompletna i rozmazana
    (schlecht hochgeladen)
    3) od ponad roku nie ukazuje sie logo mojego blogu
    (obwohl ich es jedesmal angebe)
    p.s. admin to skrot od administracji (blogu –
    w tym wypadku twojego) tak pisalo sie kiedys na stronach
    “naszej klasy”, “polityki”, “rzeczypospolitej” etc.
    kiedy sie mialo uwagi techniczne w sprawie wpisu;
    mimo wszysko dziekuje bardzo za twoje zaangazowanie;
    domyslam sie, ze jestes przeciazona;
    pozdrowienia jak zwykle serdeczne!

    1. Nigdy nie dostałam żadnego logo Twojego bloga, ilustracja jest rozmazana chyba u Ciebie, u mnie wygląda super, numerację Ty podałeś, przepraszam mogłam była sprawdzić

      1. Mogłeś bez wściekania się napisać, że pomyliłam numerację. Natychmiast bym poprawiła. Co do pomyłek – Teresa ma rację, wszyscy się mylimy, wszyscy robimy błędy, nawet Bóg / bóg (z dużej lub małej litery, jak tam chceta). Jak twierdził Chaplin, nie udały mu się starość i zęby.

  5. Tiborze, poniekąd czuję się winna temu całemu tu zamieszaniu , bo tym razem przez niechlujność własnej kontroli nad wysłanym Ci tekstem, (ale bez żadnych złych intencji, bez żadnego drugiego dna), zdenerwowałam Cię tak niezmiernie, że i Ewie się od razu dostało, za co, to nie bardzo wiem, ale ona być może tak.
    Dlatego, ze swojej strony:
    -przepraszam Tiborze, za tego żuczka, też za tę “merytoryczość” zamiast “metaforyczności”, za to bezwiedne zepsucie Ci humoru. Jak wiesz lubię Twe teksty tłumaczone, lub z inspiracji napisane (np.Rose Ausländer) jak i Twoje.
    -nie mam więcej nic na swoje usprawiedliwienie, SORRRYRRY!!!
    Jednak drobna uwaga Tiborze;
    Czy wogóle wiesz o tym, że też zdarzają Ci różne Hopalas w komentarzach, czy wiesz jak bardzo potrafisz świadomie i konsekwentnie niektórym dojadać, bez żadnej przyczyny, poza tą jedyną, że pojawiają się wogóle na tym blogu (pewnie od razu wiesz o kim myślę)?
    Pozdrawiam ciepło, niedzielnie, choć u nas jest duży, duży wiatr, dość niemiło…
    No co? Będzie już wszystko w porządku?
    Próbujmy oboje bardziej uważać na to, by nie urażać innych. Ok?
    T.

  6. Ewa Maria Blog says:
    19/02/2023 at 16:34
    “Nigdy nie dostałam żadnego logo Twojego bloga,”

    fige prawda: https://tiborjag.cultd.net

    powyższy adres mojej strony internetowej (logo inclusive)
    wysłałem tobie ponad 6 tysiecy razy
    wpisujac sie na twoja strone
    – sama złożyłaś mi nie tak dawno gratulacje z tego powodu -sic!

    1. adres! to nie logo!!!! nie wiedziałam, że mam umieszczać logo!!!!!!!!!!!!!!!!! SOOOOOOOOOOOOOOOOORRRRRY! Nie lepiej mówić zamiast się złościć?

      1. TO SIE POWINNO AUTOMATYCZNIE POJAWIAC!
        tak jak ty ze swoim labudkiem (u gory po lewej stronie!)
        Ale dajmy sobie spokoj, bo to wszystko nie ma sensu
        (i na dodatek jeszcze teresa w obronie zuczkow i bezdomnych!!!!)

        1. Tylko ja jako adminka pojawiam się automatycznie. Sorry, takiej funkcji w WordPressie nie ma. Avatary, jakie chcą mieć autorzy muszą zostać przeze mnie wstawione.

  7. Tiborze, nie odpuszczasz nikomu, a “przymrużenie oka” było propozycją na to, co z mojej strony ” było pół żartem, pół serio” napisane, bo tak mi się to skojarzyło. Miałam do czynienia akurat z pewnym bezdomnym…
    który stał się nim niespodziewanie, bo mu się tak życie ułożyło…Nie mnie go oceniać. Żuczek mi jakoś tak to przypomniał, bo mam taką DURNĄ wyobraźnię!
    Nie była to krytyka czegokolwiek, kogokolwiek, tylko właśnie to…
    Przeprosiłam Cię kilkakrotnie za to, co dla mnie nie było żadną jeszcze zbrodnią, dla Ciebie jednak prawie już jest. Kapituluję!!!
    Ale to co pozytywnego Ci napisałam, umknęło Ci tak jakoś…

  8. Czy to ma być np. tak? Wyprodukowałam coś jako przykład. Musisz sobie zrobić taką winietkę, to będę ją zawsze wstawiała, mogę też w wolnej chwili wstawić we wpisach, które już były. Tylko przypominam – tego wszystkiego nie robi żadna Sztuczna Inteligencja. Wszystko robię ja, osobiście. I ja osobiście zbieram cięgi.

  9. Przejrzałam jeszcze raz
    moje komentarze do Tibora, szukając tego, w którym byłam zbyt bezmyślna, wrzucając swoje trzy grosze bezpośrednio w jego tekst, nie bacząc na to, że mógłby się osobiście poczuć urażony tą interwencją, choć nie miałam żadnych złych, lub lekceważących intencji.

    Tiborze, mimo, że przeprosiłam Cię już kilkakrotnie w różnej formie, po tak długim czasie robię to PUBLICZNIE powtórnie.
    Każdego dnia uczymy się czegoś ze starych znanych mądrości, więc i ja również :
    1)-“nie rób drugiemu co Tobie niemiło”,
    2)-“najpierw pomyśl, zanim coś powiesz, napiszesz, zrobisz”!!!
    Staram się już tego od dawna trzymać, a odezwałam się TERAZ dlatego, byś wiedział, że nie dystansuję się od tego, co zrobiłam kiedyś “nie ok”, ale próbuję to ciągle naprawić.
    Jeszcze raz przepraszam za wszystkie, często lekkomyślne nietakty w stosunku do Twej osoby…To jest już wszystko, co mogłam ze swojej strony zrobić.
    Teresa

Leave a reply to tibor Cancel reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.