Ewa Maria Slaska
Nagromadziło mi się ostatnio trochę luźnych przemyśleń, z którymi nie wiadomo, co zrobić, bo do niczego nie pasują, a co gorsza niezbyt są ważne, ale jednak mają pewną wartość i trochę ich szkoda na całkowity przepadek. Zaczynam więc ten wpis, nie wiedząc, dokąd mnie, a zatem – nas, te przypadkowe rozmyślania zaprowadzą? Przyznaję, że sama jestem ciekawa.
Matka Polka
Zdecydowanie zmieniło się znaczenie tego pojęcia. W szkole pojawiło się ono podczas omawiania literatury XIX-wiecznej i oznaczało zapamiętałą patriotkę, która nie bacząc na przegrane i klęski kolejnych zrywów przeciw zaborcom, rodzi i wychowuje synów na zagorzałych patriotów, gotowych walczyć i polec dla odzyskania wolności Ojczyzny. To do niej i o niej pisał Mickiewicz, to jej bronił Konstanty Gaszyński.
Taką ma też wymowę wzniesiony w roku 1973 Pomnik Matki Polki w Raciborzu, przypominający bohaterstwo śląskich matkek, wychowujących dzieci w duchu polskiego patriotyzmu. Autor wpisu w Wikipedii używa do opisu bohaterskiej matki słów wzniosłych i pełnych godności. Pomnik przedstawia śmiało patrzącą i kroczącą przed siebie, wyprostowaną kobietę z dzieckiem na ręku.
![]()
Pomnik Matki Polki nieopodal placu Mostowego w Raciborzu,
zaprojektowany przez Jana Borowczaka
Chlubny to i wspaniały patriotyzm, niestety dziś już nader anachroniczny, a przecież nadal może nie tyle praktykowany, bo i na szczęście – nie ma go gdzie praktykować, ale z wielkim krzykiem głoszony. I w tym krzyku wciąż się pojawia zdanie o tym, że tak “nas” wychowano. Trudno jednak powiedzieć, kto “nas” (tych młodych “nas”) tak wychował, bo pojęcie Matka Polka zniknęło z wokabularza patriotycznego.
Gdy rozmawiam o tym z przyjaciółką, zgadzamy się oczywiście, co do tego, że wzór XIX-wieczny byłby aktualnie nie do zniesienia i nie do przyjęcia, a zarazem bez sensu. Ba, wydawałoby się, że od-militaryzowanie i od-mitologizowanie Matki Polki Bohaterki jest ze wszech miar wskazane. Zastanawiające jest jednak, że ta jej wersja zniknęła właściwie bez śladu. I tak jak zwykły człowiek w Polsce bez problemu używa określenia hetera zamiast megiera i ubiera buty zamiast je wkładać, i już nic tego niestety nie zmieni, tak i Matka Polka Bohaterka całkowicie zniknęła z pamięci publicznej i tego też już nikt nie zmieni. Piszę to z żalem, nie dlatego, bym chciała, by nadal takie były nasze zadania, ale dlatego że zmiana konotacji tego pojęcia odsunęła w niepamięć pokolenia kobiet, które rodziły synów, wiedząc, że ledwo dorosną, przyjdzie im wysłać ich na śmierć w walce.
Gdy jednak przyglądam się bliżej współczesnej Matce Polce, to widzę oczywiście, że zwolnienie jej z obowiązków patriotycznych, wcale w aktualnym rozumieniu nie zmieniło jej w istotę wolną, lecz zamiast bohaterstwa pod pojęcie to podłożone zostało posłuszeństwo i bodaj czy nie oznacza ono dziś jeszcze cięższego brzemienia niż był nim ongiś bezwzględny patriotyzm. Usunięta z leksykonu patriotycznego i pozbawiona tym samym godności i prawa do uznania, Matka Polka przeniosła się w sferę społeczną. Dziś jest to nie tyle matka, co przede wszystkim żona, posłuszna kościołowi, mężowi, prymasowi, prezydentowi i prezesowi, istota, która dała życie dzieciom narodzonym i da je tym jeszcze nie narodzonych, nosicielka świętej zygoty. Ubrana w sukienkę do kolan, cieliste rajstopy i niebotyczne szpilki o spiczastym nosku, tak sama jak pięć milionów innych, nieszczęsna istota, wzgardzona po równi przez partię rządzącą i opozycję. To ona! To o niej i dla niej kobiety emancypowane sformułowały projekt “ratujmy kobiety”. Po dwóch latach ośmielam się wreszcie powiedzieć to na głos – ta nazwa jest arogancka i traktuje nas jak jakieś bezwolne i bezmózgie istotki, nad którymi pochylił się ktoś Wielki i Dobry, kto w dobroci swej wielkiej postanowił nas uratować.

Tym niemniej szkoda, że mu się nie udało. Bo teraz nic nas już nie uratuje, choć byśmy nie wiem ile razy wychodziły na ulicę i protestowały…
W PS przypomnę jeszcze owe dwa wiersze, które zbudowały ongiś retoryczną figurę Matki Polki
Adam MickiewiczDo matki PolkiO matko Polko! gdy u syna twego
|
XX |
Konstanty GaszyńskiDo matki PolkiO! matko Polko! jeśli syn twój z młodu
|
