Historia Ukrainy w pigułce BROMA (2). Etymologia.

Roman Brodowski (Brom)


Gdybyśmy dzisiaj napotkanemu na ulicy młodemu „Kowalskiemu”, a nawet obywatelowi Ukrainy, zadali pytanie, czym jest Ukraina i kim są Ukraińcy? to z pewnością usłyszelibyśmy odpowiedź – Ukraina to państwo, zaś Ukraińcy to ludzie którzy tam mieszkają. Proste i logiczne.
Wystarczyłoby jednak zadać to samo pytanie w odniesieniu do czasu przeszłego, rozszerzacając je o etymologię słowa – Ukraina – to odpowiedzi byłyby różne lub żadne. Wiem to z autopsji, bo jeszcze wiosną tego roku sprawdziłem tę wiedzę wśród uchodźców z Ukrainy, przebywających w Berlinie.
Otóż nieopodal firmy, w której jestem zatrudniony, znajduje się obóz i miejsce rejestracji dla przybyszy z ogarniętej wojną Ukrainy. Przy wejściu często przesiadują młodzi ukraińscy uciekinierzy. Kilkakrotnie zadałem im pytanie dotyczące pochodzenia nazwy ich państwa. Bardzo często w odpowiedzi słyszałem, że Ukraina pochodzi od narodu, który tworzył Ruś Kijowską, od jednego z plemion słowiańskich, prastarego ludu, który zamieszkiwał tereny dzisiejszej (i nie tylko) Ukrainy od tysięcy lat, etc.

Niestety ta moja amatorska „sonda uliczna” bardzo mnie zasmuciła i utwierdziła w przekonaniu, że wiedza młodego Ukraińca o historii jego kraju, jest podobna wiedzy przysłowiowego „Kowalskiego” o Polsce. W przypadku Polski, w oparciu o historyczny konsensus, taka odpowiedź z pewnością byłaby częściowo zadowalająca, gdyż rzeczywiście nazwę tę przejęliśmy od jednego z wielu słowiańskich plemion, mianowicie Polan. Jednak w stosunku do Ukrainy rzecz ma się nieco inaczej.
Ukraina w przeciwieństwie do nas dopiero od kilku dekad rozpoczęła intensywne poszukiwania i opracowywania swojej historycznej tożsamości, tożsamości, której jednym z elementów konstytuujących naród, jest geneza nazwy ich państwa. Narodowa świadomość Ukrainy kształtowała się na przestrzeni kilku wieków, niestety warunki historyczne i geopolityczne, w jakich przyszło żyć temu społeczeństwu, nie pozwoliły na powstanie suwerennego państwa. Dopiero w sierpniu 1991 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego, nadarzyła się taka okazja. Na mocy podpisanych w Wiskulach Porozumień Białowieskich, powstała wspólnota trzech państwowych bytów suwerennych i niepodległych: Ukraina, Białoruś i Rosja. Wydawałoby się, że to właśnie te słowa – „suwerenna” i „niepodległa” – mają pierwszorzędne znaczenie. Tymczasem kontrowersje budzi również geneza nazwy państwa ukraińskiego i etymologia tego słowa.
Wypowiadają się w tej sprawie wszyscy – historycy, etymologowie, kulturoznawcy, etnografowie.
Czy słowo „Ukrainiec” w średniowieczu określało przynależności osoby do państwa o takiej nazwie, a może jakiejś grupy etnicznej, sięgającej czasów plemiennych, co sugerowali mi przepytywanie przeze mnie uchodźcy z Ukrainy?
Tak jednak nie było. Zgodnie z wynikami badań naukowych wśród kilkudziesięciu plemion słowiańskich, żyjących w przeszłości na terenach dzisiejszej Ukrainy, nie było plemienia chociażby w przybliżeniu tak nazywanego. Również później, gdy wskutek ekspansji dynastycznej Rurykowiczów, zaczęły się krystalizować struktury narodowe, księstwa czy państwa, nie było na mapach świata tworu określanego mianem Ukraina.
I owszem, jest kilka udokumentowanych w piśmiennictwie wzmianek o Ukrainie, jak na przykład w Latopisie kijowskim. Już w średniowieczu to słowo pojawiło się w języku potocznym. Jednakże używano go w odniesieniu do określenia regionów przygranicznych. Słowo „Ukraina” wywodziło się z języka starosłowiańskiego i oznaczało „krainę, a w szerszym znaczeniu skraj, zakończenie czegoś, pogranicze, kres, rubież. W Latopisie Nestora z roku 1132 czytamy o wydarzeniach w „Ukrainie” Księstwa Halickiego, graniczącego z Królestwem Polskim, czyli na pograniczu ziem. Księstwo Halickie nie było częścią składową Ukrainy, lecz jednym z księstw Rusi właściwej, pozostającej we władaniu Rurykowiczów. Było to średniowieczne państwo feudalne, założone przez legendarnego Ruryka, Warega, który w 862 roku został obwołany przez zamieszkujących Nowogród Słowian Wielkim Księciem Rusi Nowogorodzkiej.
Do legendy Ruryka i późniejszych czasów jego Dynastii powrócę jeszcze niejednokrotnie w dalszej części tego eseju, na razie wróćmy jednak do etymologii słowa Ukraina. Najpowszechniejsza jego interpretacja to zatem pogranicze, słowo z języka starosłowiańskiego. Inna interpretacja zakłada, że jest to słowo z języka staroruskiego, jest więc tworem znacznie późniejszym. Język staroruski był mieszanką wymarłych języków wschodniosłowiańskich z domieszką języka Waregów, asymilujących się w procesie tworzenia Rusi Kijowskiej. Wg tej tezy Ukraina wywodzi się od staroruskiego słowa kraj, co oznacza „ swoją ziemię ” lub „ziemię rodzimą”; natomiast po dodaniu do niego prefiksu „u” tworzy antonim – Ukraina więc to „cudza” czy też „obca ziemia”.

Gdybym to ja miał decydować o tym, którą teorię przyjąć jako tę właściwą, skłaniałbym się do utworzenia ich syntezy, bo ograniczyłaby ona pole manipulacji i konfabulacji historycznej i pozwoliłaby uniknąć rozbijania wspólnoty Ukraińców i pozbawiania ich jakże ciężko „rodzonej” więzi tożsamościowej.

Oba nurty związane z poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie: skąd pochodzi słowo Ukraina i co oznaczało ono w przeszłości, czy też od kiedy stało się nazwą wielkiego środkowoeuropejskiego państwa, po części mają rację. W przestrzeni historycznej, w kontekście powstania narodu, a w efekcie również i państwa Ukraina, oba twierdzenia zawierają w sobie elementy, które niejako stały się osnową do tego, by społeczności żyjące niegdyś na „dzikich polach” – Ukrainie Rusi Kijowskiej, a następnie Rusi Moskiewskiej, miały prawo do własnej nazwy. Niestety pytanie, z jakiego prajęzyka wywodzi się Ukraina, zawsze będzie zarzewiem sporu. Dlaczego? Bo etymologia ma to do siebie, że bardzo często musi działać na pograniczu faktu, pół faktu i fikcji, zwłaszcza w obrębie dwóch rzeczywistości historycznych.

Historia oparta na faktach, udokumentowana, sprawdzalna, jest przekazem informacji zawartych w dokumentach i kronikach oraz wynikach badań archeologicznych. Natomiast historia pół prawd i fikcji, mit założycielski danego kraju, jego legenda czy konfabulacja artystyczna, jego zbiór baśni, poezji, pieśni, to historia prawd, których nie jesteśmy w stanie udowodnić.

Właśnie dlatego uważam, że jeśli chodzi o nazwe, historycy powinni stworzyć syntezę, która stanie się pewnikiem dla wszystkich, trwałym elementem spójności historii Ukrainy, nie zaś jej zmiennością.

Jedno jest pewne, potomkowie Ukraińców, żyjących niegdyś na niedostępnych dzikich polach Naddnieprza, na ziemiach pogranicza między Rusią, Chanatem Krymskim, Królestwem Polskim są prawowitymi spadkobiercami historii ich przodków, historii rzeczywistej, geopolitycznej dzisiejszej państwowości.


cdn

One thought on “Historia Ukrainy w pigułce BROMA (2). Etymologia.

Leave a reply to Marius Cancel reply