Don Kichot i Dzwony Pokoju

Premiera była już dawno, ale mimo to warto pamiętać, że w Operze Bałtyckiej w Gdańsku od czasu do czau można obejrzeć klasyczny wręcz balet “Don Kichot” Ludwika Minkusa, a w obsadzie m. in. japońscy tancerze Mayu Takata, Sakaya Haruna-Kondracka i Gento Yashimoto. Więcej TU.


A w Galerii Jednego Dzieła w Operze impresja fotograficzna Jacka M. Kozłowskiego “Koi”.

O autorze:

Jacek M. Kozłowski urodzony w Warszawie. Fotografią pasjonuje się od kilkudziesięciu lat. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku spotykał  wielu znanych artystów i fotografów ( m.in. Edwarda Hartwiga, Witolda Dederko, Tomasza Sikorę, Andrzeja Strumiłło, Zofię Nasierowską), którzy wywarli ogromny wpływ i stali się inspiracją do dalszych poszukiwań fotograficznych.
Fotografia stała się istotnym medium i środkiem przekazu osobistych odczuć i emocji oraz formą twórczego dzielenia się nimi z odbiorcami. W 1982 r. zadebiutował na zbiorowej wystawie “Akt i portret” w WTF w Warszawie.
Od 1995 r. odbywa regularne wyprawy do Japonii, udokumentowane wieloma zdjęciami. Podróżuje do wielu krajów na świecie i obserwuje ludzi, obyczaje, przyrodę, krajobrazy i architekturę.
​Oprócz fotografii podróżniczej i ulicznej tworzy reportaże, w tym z wernisaży wystaw, portrety, fotografie sensualne oraz akty.
​Od kilku lat mieszka w Gdańsku i jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików oraz prezesem ZPAF Okręg Gdański na kadencję 2023-2026. Ponadto należy do World Photography Organization (Londyn, UK)., International Photography Awards (USA), Gdańskiego Towarzystwa Fotograficznego, Sopockiego Klubu Fotograficznego oraz jest założycielem Art Gallery Kozlovsky.
Uczestniczył w wielu  krajowych i zagranicznych wystawach fotograficznych. Jego  fotografie były publikowane w katalogach i innych wydawnictwach.
​Jego prace znajdują się w kolekcjach polskich i zagranicznych m.in. w Szwajcarii, Japonii, Niemczech, Islandii.
 Jest jurorem w konkursach fotograficznych oraz kuratorem wystaw. Prowadzi spotkania z wybitnymi fotografikami w cyklu “Wokół fotografii”.

***

EMS: Autor i ja spotkaliśmy się 6 sierpnia 2021 roku w Berlinie podczas uroczystości pokojowej w rocznicę ataku bombowego na Hiroszimę. W berlińskim parku Friedrichshain stoi Dzwon Pokoju, jeden ze stu dzwonów ufundowanych na całym świecie przez japońskie Stowarzyszenie Dzwonów Pokoju. W Berlinie został wzniesiony w 50 rocznicę wybuchu II Wojny Swiatowej. Tego samego dnia poświęcony też został Dzwon Pokoju w Warszawie.

Polska delegacja na uroczystości uderzenia w Dzwon Pokoju w roku 2010 w Berlinie. Autor stoi w pierwszym rzędzie, trzeci od lewej.
Japońskie dzwony nie mają tzw. serca, uderza się w nie potężnym balem drewnianym, widocznym na dwóch ostatnich zdjęciach.

3 thoughts on “Don Kichot i Dzwony Pokoju

  1. A najlepsze jest to, ze w Warszawie dzwon 2002 roku skradziono! Ten, ktory teraz jest jest replika repliki… I niech dzwoni na pokoj!

Leave a reply to Monika Wrzosek-Müller Cancel reply