Teresa Rudolf
Marzenia
Marzę o dniach kolorowych,
akwarelkami malowanych,
takich delikatnych, uroczych,
całkiem jak z pięknych snów…
Marzę o dniach zielonych,
takich pachnących majem,
utkanych śpiewem ptaków
czekających już na wiosnę.
Marzę o dniach
dobrych,
“piecykach”
dla kotów,
i psów
ulicznych,
co tylko
zimno i wiatr
znają.
Marzenia mają
lekkie serca,
fruwają jak
motyle,
mają lekkie myśli,
na ogół śpiewają,
piękne piosenki
o marzeniach…
Kolorowa …
Ruda
wiewiórka
przebiegła
rudą drogę,
a czarną
drogę
przebiegł
czarny
kot,
Po białej
drodze
biegał
biały
pies
a przezroczysta
ryba pływała
w przezroczystym
akwarium…
Tak śpiewała
dziewczynka
w błękitnej
bluzeczce,
w niebieskiej
spódniczce,
w błękitnych
sandałkach,
a miała
na imię
Aniela….

A oto dalszy ciąg serialu z utworów Andrzeja Poniedzielskiego:
in meinen traum
meldet sich meine alte katze
wo bist du?
ich warte auf dich!
ja,
antworte ich
ich habe nur ein leben
und nicht wie du
– sieben
aha
sagt sie
ich laufe jetzt
von links nach rechts
Znakomity wiersz
merci bien,
(a pani teresie dziekuję za insipirację!)
Tak Evo, znakomity ten wiersz Tibora…
Ewo, za szybko poleciał ten mój komentarz, zanim zdążyłam Ciebie przez “w”poprawić, co mi Handy przekręciło i podpisać się, sorry,
Teresa Ru.
C.T.R.- ja też o tym marzę .. ❤️
Może się więc spełni?
Życzę nam wszystkim tego, by marzenia, nie tylko marzeniami pozostały…😍
Agnieszko, to było do Ciebie, co teraz wysłałam…
T.Ru