Anna Dobrzyńska
Pod zamkniętymi oczami
Świat zwalnia ociężale,
Powoli się odsuwa,
Wycisza , łagodnieje,
Niebieski Anioł czuwa,
Materia leniwieje,
Zastyga ciepła lawa,
Formują się marzenia,
To już jest sen czy jawa?
Świat staje się ciaśniejszy,
Przytula ciepłem, puchem,
Powietrze błogość wzmaga,
I pieści swym podmuchem,
Tu serce przestrzeń mierzy,
Tu bliscy są nam bliżsi,
Tu prawda się wyłania,
Tu ludzie są prawdziwsi.
I znow piekny wiersz, leciutki jak tiul w lekkim podmuchu wiatru…
Dziekuje.
Teresa.
Piękna – jest ta recenzja 🙂 Dziękuję 🙂