Nad Niemnem

Roman Brodowski przysłał, jak to sam określił, “na szybko napisany kresowy wiersz jesienny”, co umożliwiło tradycjonalistom, przyzwyczajonym do tego, że nasz kresowy filozofujący poeta zapewnia nam lekturę na pierwszy piątek miesiąca, bez stresu skonfrontować się z tym dniem.

Kresowa jesień

W tym roku inaczej
Śpiewają wody Niemna.
Jesienna Pora nadeszła
Niby złodziej czasu, ciszą

Stare drzewa w pokłonie
Oddają resztę przepychu
Czekającej karmy, ziemi
Pozostając w nagości.

Wystrojone w złotoczerwień
Spadających wiatrem liści,
Nadniemeńske nabrzeża
Szykują zimowe posłanie.

Ptaki żegnają przestrzeń
Szybując niby kluczami
Po bezkresie szarego nieba
Do nowej przystani spokoju.

Na chlebnych polach chłopi
Zbierają ostatnie plony,
Ostatnie dary bożej łaski
Na czas długiego snu.

I tylko łosie beztrosko
Stąpają po nadniemeńskich
Bujnych w zieleń mokradłach
Witając jesienny czas nostalgii
Na dalekich kresach.

Berlin, 02.10. 2013

Niemen-11.10.2011jpgNiemen w Birsztanach, zdjęcie wykonane 8 października 2011 roku przez autora pod pseudonimem Joergsam (Wikipedia Commons)

Leave a comment