Agnieszka M. Olszewska
może zacznę od tego snu
kierownica była z porcelany
wjechałam autobusem w regał
w rogu pokoju
posypały się na podłogę
wszystkie podręczniki i mapy
poprawiłam tyłem ścianę
jakby można było cofnąć cokolwiek
nie patrząc w lusterka
oczywiście nikt nie uwierzy
że to przez hamulce
będzie, że to ja
tak źle prowadzę
potem spadłam autobusem
z rampy łóżka
na oczach moich przyszłych pasażerów
na pewno wezwą policję
a to po prostu
rampa była tak wąska
jak wstyd
początkujących kierowców
widzę ich miny
nikt już przecież nie wsiądzie
tak straciłam pierwszych pasażerów
oraz licencję kierowcy autobusu
bezpowrotnie
i
to był bardzo dobry początek
mojej kariery zawodowej
ostatecznie
po wielu przemyśleniach
zostałam opiekunem szlaków górskich
ścieżek z luźnych kamieni
na których można uczyć się
łapać równowagę
tam
każdy sam pokonuje
wybraną trasę
mogę pokazać jedynie
jak stawiać stopy
odmówić wyjścia w deszczu
reszty dowiadują się sami
na przykład tego
że dopiero w drodze powrotnej
podręczny bagaż odkrywa swój
prawdziwy ciężar
363
10.06.2025

Foto: Autorka
