Armenia (1), Sewan

Tanja Krüger & Joasia Rubinroth

Sewan, półwysep za miastem

Sewan leży nad największym, położonym wysoko jeziorem. Za nim jest Iran i Azerbejdżan. Piękne jezioro, wielkie prawie jak morze.

Na półwyspie nad jeziorem stoi Writers House, sowiecki modernizm z lat 50. Gdy Sowieci budowali ten kompleks, wszystkich stamtąd wywalili.

Dziś jest to hotel, ale nie mieszka się w samym budynku, tylko w osobnym bloku.


Obecnie interes prowadzą i gotują baaaardzo gruby łysy pan armeński, okrągły jak kuleczka, w dresach w jodełkę z wielką etykietką Prada i jego żona ze złotymi zębami.

Kompleks Domu Pisarza z góry i od tyłu.

W półokrągłym tarasie jest jadalnia, która była też salą zebrań partyjnych.


Owoc granatu jest w Armenii wszędzie. Tu na opakowaniu na chusteczki i na obrusie.

Przyjeżdżają tu Irańczycy, Hindusi, Rosjanie, atakże Chińczycy. Przede wszystkim chcą oglądać klasztor.

One thought on “Armenia (1), Sewan

Leave a comment