Agnieszka Wesołowska
Nieobecność
Podobno to nie może być o tobie
podobno to musi być o mnie
dlatego nie było mnie w czasie
kiedy wyruszyłam na powrót
XXXXXXXXXXłatać dziury w drodze
XXXXXXXXXXsznurować kaniony
XXXXXXXXXXpodkuwać wysokie piętra losu
niech się toczy stacza
niech widzi że się o niego troszczę
żeby mógł być sobą
trafem fortunnym chybionym
w moich objęciach
więc jest o mnie choć wolałabym
żebyśmy zastygli tu razem
z nadzieją że jednak
można liczyć na oś czasu
na lustrzane komory niewidzenia się
z czasem
obiecałam być wtedy o sobie
żeby nie stać się żadnym z wcieleń
naszej wspólnej nieobecności
zawsze możesz mi przerwać
wejść do domu domagać się
odruchów wewnętrznego głosu
łamiącego się grosza
pieśni oczekiwania
Fale Dunaju
Autobiograficzne fantazje Bo Widerberga
o życiu w trójkącie
dotykają mnie osobiście
XXXXXXXXXXnajbardziej w święto dziękczynienia
XXXXXXXXXXgdy należy trzymać się za ręce
XXXXXXXXXXw czasie niepogody złych wiadomości
XXXXXXXXXXrzezi w kurniku
Na fali strogonow prokofiew
już nie wiem
co mam w którym przewodzie
w czym pokładać
się pod ostrze nadziei
Zapewne chciałbyś zrozumieć
jak zapomina się gorycz
podarowaną w dobrej wierze
w najlepszych intencjach
sznaps mszalny news
szum fal dunaju
mam swoje światło
ledowe bogu dzięki
wiekuiste
czy w bezruchu latarni
ta iskra może nas jeszcze
zawieść
* * *
Piernik z chatki Baby Jagi
lśni jak słowo dane człowiekowi
przez noc
owoc gęstego leśnego żywota
jest jadalny i piękny
ma właściwości o których
nic jeszcze nie wiemy
ale stare kobiety szukają go
po każdym powrocie z pola
mógłby to być prawdziwy
morał tej baśni
też tam byliśmy
choć potem ty musiałeś iść
tak jak byś kończył trasę
na północy Alaski
a jednak wyszliśmy razem
każde w swoją stronę ale razem
i teraz razem idziemy
w inne strony świata
patrzymy z góry drwimy z niej
bo przecież nie jesteśmy już sami
od tamtej pory

bardzo ciekawe i zastanawiające, pozdrawiam serdecznie