Szkice do przewodnika po Biblii Cygańskiej (1)

Marek Włodarczak vel Tabor Regresywny


Ewa Maria, publikując mój tekst pt. Historia seksu, nadała mu tytuł Historia świata, stawiając tym samym pytanie, czy seks jest zjawiskiem historycznym czy naturalnym. Przez zjawiska historyczne rozumiem zjawiska związane z postępem cywilizacyjnym np. wszędobylskie śmieci, katastrofy komunikacyjne itp. Seks wydaje się być zjawiskiem naturalnym, niezależnym od postępu cywilizacyjnego, wszak jego celem jest prokreacja. Moim zdaniem prokreacja jest skutkiem ubocznym seksu, z reguły niechcianym, często katastrofalnym. A jeśli celem seksu jest prokreacja, to z reguły nic z tego nie wychodzi. Seks jako zjawisko historyczne sugeruje Biblia, szczególnie w historii Adamy i Ewy. Ale Biblia zawiera wiele paradoksów i niedomówień. Czemu Adam i Ewa nie pomarli po zjedzeniu jabłka, a nawet się jeszcze rozradzali? Czego się wstydzili i dlaczego? Czemu schowali się w krzaki, przecież porobili sobie osłony z liści figowych?

By sobie poradzić z tymi pytaniami, sięgnijmy do Biblii Cygańskie. Niepisanej, dzięki czemu bogatszej, otwartej na ciągłe uzupełnienia. Należy się liczyć z tym, że Bóg wg Biblii Cygańskiej jest Cyganem. Trzeba się liczyć z tym, że może cyganić. To z tym jabłkiem to było czyste cygaństwo, wszak nie pomarli po jego zjedzeniu. Pytanie tylko, czy to było cygaństwo dla naszego dobra? No dobra, załóżmy, że cyganił. Załóżmy, że wiedział, że nie pomrzemy. O co mu zatem chodziło? Wg mnie chciał, żeby się wystraszyli. No i się wystraszyli. U Adama doszło do erekcji, no to zasłonił się liśćmi figowymi, ale zaczął się dziwnie przyglądać Ewie, aż ta się zawstydziła i też się zakryła. Naturalne? I naturalnym jest, że Adam zaciągnął Ewę w krzaki w wiadomym celu. Zdarł z niej te pożal się boże odzienie z liści figowych i wtedy zjawił się Bóg i pyta „gdzie żeś?” A Adam na to, że schowali się w krzaki, bo są nadzy. Bo byli nadzy, a Bóg im przeszkodził. Dopiero noc zrobiła swoje i poczęli Kaina i Abla. Coś tu w tym nie gra. Wygląda to na naiwną historię o tym, jak Bóg podstępem przekazał ludziom problem rozmnażania się, bo ten oparty na lepieniu ludzi z gliny, a kobiet w oparciu o wypreparowywanie żebra z Adama, okazał się mało wydajny. Coś żeśmy przeoczyli. Tu musi być coś więcej. Przecież w oparciu o tę historię powstały trzy największe religie. A poza tym, co to ma wspólnego z postępem cywilizacyjnym?

cdn

2 thoughts on “Szkice do przewodnika po Biblii Cygańskiej (1)

  1. Listek figowy i jego rola w historii “rozbuchania seksualnego” zajmowała już wiele dociekliwych umysłów.
    A oto przykład:
    “Bezczynność rodzi występek: gdyby Ewa musiała zszywać listki figowe swojego małżonka, nigdy nie usłuchałaby węża”.
    (1828 -1841 – francuski pisarz, lekarz i polityk.
    Wikicytaty) 🤣

  2. Owszem – coś żeśmy przeoczyli. Tu musi być coś więcej w….Starym Testamencie, który wspomina, że ​​życie dziesięciu przodków trwało prawie tysiąc lat. Liczby prawdopodobnie inspirowane były starożytnym orientalnym wykazem czasu – trudno jednoznacznie zweryfikować.
    Kiedy Enoch spłodził swoje pierwsze dziecko miał 65 lat. Nie warto byłoby o tym wspominać, gdyby nie jego syn, który w wieku 187 lat po raz pierwszy został ojcem i przez kolejne 782 lata spłodził licznych synów i córki. Methusalem – najstarsza osoba w Biblii, odeszła w niewiarygodnie starczym wieku 969 lat. Nie był jedynym prehistorycznym człowiekiem, który żył niewyobrażalnie długo – Adam dobił do 930 lat, jego syn Seth do 912 lat. Wszystkich dziesięciu przodków aż do Noego osiągnęło podobny biblijny wiek, a kiedy przyszła powódź, Bóg zniszczył wszystko poza małą pozostałością swego stworzenia i zaczął od nowa. Krótko wcześniej zdecydował, że ludzie powinni żyć maksymalnie 120 lat, co mniej więcej odpowiada obecnym biologicznym możliwościom jego stworzenia.
    W rezultacie wiek się obniżył, ale początkowo tylko nieznacznie – ludzie żyli do 600 lat. Jakub i jego synowie dożyli nieco poniżej 200 lat, dopiero w czasach Mojżesza człowiek biblijny zbliżył się do realistycznego wieku: Nasze życie trwa siedemdziesiąt lat, a gdy osiągnie szczyt, będzie osiemdziesiąt – Psalm 91. w Starym Testamencie.
    Ci starzy ludzie (w naszym mniemaniu) ich pozornie niekończące się życie zawsze były fascynujące, chociaż – poza wierzącymi w Biblię chrześcijanami panuje zgoda, co do tego, że nie są to stwierdzenia, które należy traktować poważnie. Ale jak je rozumieć?
    Ludzkość od zawsze marzyła o nieśmiertelności. Gady i płazy starzeją się powoli i mają długą żywotność, ale ponownie, coś niewiarygodnego – jest na ziemi ktoś, kto te marzenia spełnił. To pewna meduza – Turritopsis nutricula zwana też hydromeduzą, jest w stanie po osiągnięciu dojrzałości płciowej powrócić do stanu larwalnego – dojrzeć, po upływie pewnego czasu cofnąć się następnie dojrzeć i tak w nieskończoność, co sprawia, że meduza teoretycznie jest nieśmiertelna. Turritopsis to jak na razie jedyny znany przedstawiciel świata zwierząt posiadający dar biologicznej nieśmiertelności – pomijając na przykład zdarzenie, że meduzę coś albo ktoś będzie zmuszony zaspokoić swoje pragnienie głodu, bo wtedy się jednak z pewnością nie odrodzi. Oświeceni ludzie tzw. Eksperci przypuszczają, że cykl odradzania jest możliwy dzięki procesowi trans dyferencjacji, co w tłumaczeniu dla mniej oświeconych oznacza, że jeden typ komórek jest przekształcany w inny. Znane są zwierzęta, które podlegają częściowemu procesowi transdyferencjacji oraz regeneracji organów, np. salamandra, której odrastają kończyny, czy stułbia (hydra). Inne z kolei zaliczają się do szczególnie długowiecznych, np. lamellibranchia – jeden z rurkoczułkowców, który żyje ponad 250 lat, będąc tym samym najdłużej żyjącym spośród znanych zwierząt bezkręgowych. Jednak tylko meduza Turritopsi nutricula może poprzez transdyferencjację regenerować cały swój organizm.

Leave a comment