Ach, ta natura


Samotność kwiatu

Czemu stoisz taki sam,
w deszczu i na wietrze?
Czy czekasz na kogoś
czy opłakujesz odejście?

Stoisz dumny, samotny,
patrząc losowi prosto
w te chytre jego oczy,

mierzycie się na siły?

A może Ty płaczesz
nad kwiatowym rajem,
wiatrem deszczowym
wywianym już w nicość...


Narcyzowy księżyc

Kocha swe odbicie srebrne 
w wodach wszechświata,
takie tajemnicze, chłodne
codziennie w innej twarzy…

A pluskając się cicho w nocy,
liczy wszelkim rybom łuski,
stroi się florą posplataną…
Ależ próżny ten facet.

Podglądając nocne światy,
zagląda ludziom  w okna,
czasem komuś i w oczy,
bawi kwiatami balkonu…

Uwodzi na niebie gwiazdy,
będąc srebra świadomym, 
narcyz zapatrzony w siebie
każdym uczuciem pogardza.

Ale rankiem, gdy wchodzi
w majestacie słońce złote,
rozpływa się w tym srebrze,
w tej ciszy, w tym chłodzie…

3 thoughts on “Ach, ta natura

  1. Ach, ta natura.. każdy ma swoją historię i własną prywatną walkę dnia codziennego..

  2. Tak, to prawda, każda żyjąca istota ma swój los…

    Wydaje mi się, że istotne jest to, by nie zapominać, że oprócz nas, ludzi, istnieją jeszcze inne organizmy żyjące, lub też fenomeny, którym warto się czasem przyglądnąć, właśnie w tej codzienności.

  3. CTR :)- tak właśnie czuję, że Twoje słowa mają nam o tym przypominać i nie pozwalać być egoistami..

Leave a comment