Dobry Boże, chroń mnie od przyjaciół

Ewelina Jaworska

Dobry Boże nie od wrogów mnie chroń
lecz od przyjaciół
Wróg TO TYLKO NIELUBIANY KOLEGA ZE SZKOŁY
rzuca we mnie kredą na przerwie
ciągnie za włosy
Kapuje; Proszę Pani! A Ewelina to …

To wszystko, to mały pikuś
Zawsze jest jeden kapuś w towarzystwie
Jeden, co podpierdziela
I jakaś druga, co zazdrości

Zawsze znajdzie się jakiś mały człowiek, który nie może znieść Twojego Szczęścia
Ale z nim nauczysz się sobie radzić
Zobaczysz
Nauczysz się

To tylko kwestia CZASU

Chroń mnie lepiej Boże od przyjaciół

Takich, co tańczą ze mną do rana na weselu
Takich, co mówią Kochana
Takich, co mają czas na kawę na mieście i plotki
Ale
Gdy rozpadnę się na miliony kawałków
Gdy zwątpię w długą, czarną grudniowa noc bez światła

Nie znajdą czasu…
Na rozmowę o życiu
Nie zaproszą do siebie na herbatę
Nie przytulą

A w OSTATECZNOSCI nie nakrzyczą,
że głupoty gadam,
że trzeba żyć
dla dzieci
dla psa

Cokolwiek

Są noce, które trwają wieczność
W takie noce
Ludzie zwisają na gałęziach
I nie doczekają choinki
Szumi im już las wieczności
Podlatuje Anioł Śmierci

On jeden wie co robić

W takiej chwili…
On wie…
Wszystko
Dlaczego?
I czy to miało sens…

Przecież była taka wesoła…
Przecież jeszcze wczoraj na targu kupowała ziemniaki, widziałem,
wyglądała jak zawsze

I nic się nie dało zrobić
Mówią ludzie
I nic się nie dało zrobić
Mówią przyjaciele
I zapada niewygodna cisza

Przykro
Pójdę już
Jeszcze zakupy, bo idą Święta
i dziecko odebrać muszę
A ja auto od mechanika
No tak… życie

Popatrz pani, co to się z ludźmi dzieje…
40 lat…
Miała wszystko,
Może odratują jeszcze,
Może
Kto wie
Wszystko w rękach Boga

Tak, w rękach Boga
Boże, daj Jej siły
I moc, której nie miała od nikogo
Z Twoją pomocą wszystko jest możliwe

Boże dlaczego?
Dlaczego nie litujesz sie nad nami…
Nie widzisz…
Płaczę
Modlę się i co?
Jesteś?
Słyszysz?
To ja… puk puk…

Cisza…
Cicha Noc

Nieważne już
Spróbuję jakoś zasnąć

Chroń mnie tylko od przyjaciół
Proszę.

Opublikowane na Facebooku 22 grudnia 2023 roku

3 thoughts on “Dobry Boże, chroń mnie od przyjaciół

  1. Mocny, prawdziwy świetny tekst; przyjaciel to ten, z którym się zgadzasz, zcierasz, wybaczasz, czy też nie, może kiedyś, lub nigdy, ale to się odkłada wtedy na bok, gdy jest się potrzebnym…
    Wspaniałe słowa Viktora Frankla:
    “Jeśli nie ja, to kto,
    jeśli nie teraz, to kiedy”.
    Nie należy nigdy ufać temu, że inni coś zrobią…Bo może nie być nikogo…
    W decydujących, ważnych momentach: jesteś, jestem…
    Nie powinno się od kogoś za jego plecami nigdy odchodzić, kiedy akurat powinno się stać twarz w twarz, bez względu na wszystko. Wszystko ma swój czas i przesuwa się automatycznie w hierarchii ważności.

    T.Ru

  2. Fajny, kojarzy mi ze stylem kilku wierszy W. Szymborskiej. A propos autorki tego wiersza. Fajny. To temat o którym codziennie słyszymy. W prasie mediach w plotkach itd. Dziwne tylko, że wszyscy o tym wiemy, niemal codziennie mówimy, piszemy ale nie słyszałam od nikogo, by ktokolwiek przyznał się, że “to ja nabruździłem, zawaliłem nie przeprosiłem, skrzywdziłem, to JA jestem taki sam, że nie pomogłem. Summa summarum. Wszyscy jesteśmy do naprawy. Wystarczy tylko stanąć obok siebie i się przyjrzeć temu drugiemu JA ,co obok stoi. Wtedy zrozumiemy, że ludzie obcują z innymi tylko ze względu na własne dobro. Bezinteresownemu trudno, a wręcz niemożliwe iść uczciwą drogą. Wszyscy gnamy na skróty, dlatego dzieje się to wszystko, co nazywamy ludzkim znieczuleniem w chwili, gdy tego znieczulenia potrzebujemy. Nie po ludzku żyć samotnie, jak nosorożec.

  3. Ewelina ! To Ty taakie wiersze piszesz ?! Aleś mnie zaskoczyła ! Brawo !

Leave a comment