Zadumanie

Teresa Rudolf

Tak trudno, tak trudno

Żałuję,
niemożliwości życia
na kilku płaszczyznach
równolegle, gdzie jest się OK.

a da się?

***

Żałuję
niemożności przeproszenia,
wybaczenia, gdy chowamy,
i wyciągamy rękę z lękiem

odrzucenia…

***

Żałuję
niemożliwości bycia
równolegle w kilku miejscach
w różnym czasie, jak w filmach

dla dzieci…

***

Żałuję,
budowania muru ochronnego
przed największym wrogiem,
jakim jesteśmy my sami,

z lęku, co za nim.

***

Żałuję,
przepraszam,
dziękuję, wybaczam, proszę,
magiczne słowa szczerozłote…

…a trafią?

***

Żałuję, 
“więcej grzechów 
nie pamiętam” a i też 
za nie, serdecznie żałuję…

…a ty masz to wiedzieć.

Jak kwiaty

Słońce przebija się
przez firany mego 
dziś zadumania; 

nad bólem świata,
katastrofami,
trzęsieniami ziemi,

nad podstępnym
niezdrowym zdrowiem,
które powinno wyzdrowieć,

a zabiera nam ludzi 
w zaświaty, gdzie są już
ci z głodu,  ci z chichotu losu…

ci potrzebni, niepotrzebni,
bogaci, biedni, mądrzy, głupi,
też i ci, co jak kwiaty tak cicho…

…odchodzą.

One thought on “Zadumanie

  1. No i znów czas na kolejny “odcinek” serialu: Andrzej Poniedzielski

    pozdrawiam T.Ru

Leave a comment